Obecnie domeny internetowy stały się integralną częścią tożsamości firmy. Tak samo jak nazwa czy logo. Wyobrażasz sobie firmę bez własnego adresu internetowego? Albo firmę, która ma inną nazwę domeny niż nazwa firmy? Nic nie wiesz o tej firmie, ale już jakby ufasz jej trochę mniej. W przypadku sklepu online to element oczywiście niezbędny.
Dziś dowiesz się:
- czym są domeny internetowe,
– czy warto inwestować w domeny zagraniczne,
- kim jest typosquatter i czy zagraża Twojemu sklepowi,
– czy warto zmieniać domenę.
Biznes zaczyna się od domeny
Domena internetowa to unikalny, nigdy niepowtarzający się adres internetowy. Jest ona zazwyczaj zbudowana z trzech części:
- nazwy protokołu www,
– nazwy właściwej,
- domeny najwyższego poziomu, np.: .pl, .com, .org.
Nie będę się już zagłębiał w kwestie techniczne. Wzorowy Sklep to nie jest kurs o informatyce. Kiedy połączysz wszystkie części składowe domeny, powstanie adres, taki jak: www.nazwatwojejstrony.pl. Obecnie domena stała się integralną częścią tożsamości firmy. Tak samo jak nazwa czy logo. Wyobrażasz sobie firmę bez własnego adresu internetowego? Albo firmę, która ma inną nazwę domeny niż nazwa firmy? Nic nie wiesz o tej firmie, ale już jakby ufasz jej trochę mniej. W przypadku sklepu online to element oczywiście niezbędny.
Własna domena służy do stworzenia strony www oraz adresu e-mail. Zgodzisz się, że taki kontaktowy adres mailowy info@nazwatwojejstrony.pl wygląda bardziej profesjonalnie niż ten arek_987029@tlen.pl.
Rodzaje domen
Domeny .pl to bezsprzecznie najbardziej wartościowe domeny na polskim rynku. Nic również nie wskazuje na to, że w najbliższej przyszłości ta sytuacja ulegnie zmianie. Wprowadzona w 1990 roku końcówka .pl zakorzeniła się w świadomości polskich internautów i zyskała status „domyślnej” końcówki. To przywiązanie do rodzimej końcówki daje jej ogromną przewagę rynkową nad konkurentami – zarówno globalnymi, jak i funkcjonalnymi. Domena .pl jednoznacznie identyfikuje stronę jako działającą w Polsce i sprawia, że wzbudzają one większe zaufanie. Jest krótsza i łatwiejsza do zapamiętania niż inne. O tym, jak ważne jest zaufanie można było przeczytać w lekcji 4. Wzorowego Sklepu – Wzbudzanie zaufania.
Jaką wybrać domenę?
Dobór domeny w dużym stopniu jest sprawą indywidualną. Jest jednak kilka wskazówek, którymi warto się kierować. Przede wszystkim końcówka. W przypadku polskich przedsięwzięć komercyjnych najlepiej trzymać się rozszerzenia .pl. Jest ono najbardziej wartościowe i wiary- godne w oczach konsumenta. A nazwa? To jedno z tych pytań, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Wiele zależy od nazwy firmy, rodzaju asortymentu i profilu działalności.
Nazwa powinna być krótka i konkretna. Dobrze, jeśli jest to nazwa generyczna, czyli słownikowa. Jeszcze lepiej, jeśli jest to konkretny rzeczownik lub fraza w rodzaju „butysportowe” lub „sprzetgorski”. Z pewnością warto oprzeć działalność na świetnej domenie generycznej. Jednak trudno sobie wyobrazić, by firma HP sprzedawała w Polsce drukarki korzystając z domeny drukarki.pl rezygnując z występowania pod własną marką.
O ile wartość takich „generyków” nie podlega dyskusji, o tyle są również zwolennicy domen brandowych. Wychodzą oni z – w dużym stopniu słusznego – założenia, że markę najlepiej jest budować na nazwie chwytliwej, atrakcyjnej, wpadającej w ucho, niekoniecznie ogólnej. Dodatkową zaletą domen brandowych jest ich łatwiejsza dostępność do rejestracji i niższa cena na rynku wtórnym.
Zdania na temat tego, czy lepiej kształtować własny brand, czy korzystać z domen generycznych, są podzielone. Jeśli jednak sprzedajemy konkretny produkt i posiadamy odpowiadającą mu domenę internetową, warto rozważyć stworzenie serwisu dla tego konkretnego produktu.
Ekspert radzi:
W slangu inwestorów domenowych istnieje pojęcie domen – ninja. Są to takie domeny, które mogą zyskać na wartości, mimo że nie wiążą się z działalnością firmy. Przykładem takiej domeny były google.com, yahoo.com, czy deezee.pl
– Dariusz Litawiński – www.aftermarket.pl
Co z domenami .eu?
Końcówka .eu to końcówka wszystkich państw Unii Europejskiej. Końcówka .pl jest wskazana dla firm działających na polskim rynku, natomiast domena .eu jest wartościowym, choć nie niezbędnym, dodatkiem do takiej działalności. Z pewnością przyda się firmom, które funkcjonują na rynku europejskim. Wówczas końcówka .eu może mieć wartość wizerunkową i uwiarygadniać firmę w oczach ich europejskich kontrahentów.
Jeden sklep – kilka końcówek?
Czasami właściciele sklepów rozważają wykupienie dużej ilości domen ze swoją nazwą z różnymi końcówkami. Jednak używanie różnych końcówek w ramach tego samego sklepu nie jest wskazane, ponieważ utrudnia identyfikację marki. Adresinternetowy pełni funkcję brandu złożonego z nazwy i końcówki domenowej. Łączenie jednej (a tym bardziej wielu) nazwy z kilkoma rozszerzeniami może wprowadzić zamęt i utrudnić klientom dotarcie do oferty lub kontakt ze sklepem. Łączenie danej nazwy z różnymi końcówkami może mieć sens w przypadku podmiotów o szerszym zakresie działalności. Przykładowo, gdy firma „XYZ”, oprócz podstawowej działalności komercyjnej, oferuje również videostreaming, wówczas sensowne jest wykorzystanie do tego celu adresu xyz.tv. Wymaga to jednak ostrożności i przemyślanej strategii marketingowej. Zupełnie inna sytuacja ma miejsce, gdy sklep działa w kilku krajach. Wówczas jak najbardziej jest wskazane używanie domen krajowych poszczególnych państw lub domeny europejskiej.
Domena a polskie znaki diakrytyczne
Mamy ciekawy język i czasami pojawiają się w nim takie znaki, jak: ą, ć, ń, ó i inne. Jednak te znaki nie występują w „oficjalnym języku domen internetowych”. Internauci przywykli również do wpisywania adresów www bez polskich znaków diakrytycznych. Dlatego mogliby zostać łatwo wprowadzeni w błąd, gdyby wskutek pominięcia „ogonka” trafili na zupełnie inną stronę niż ta, której szukali, lub gdyby okazało się, że dana strona się nie ładuje. Domena IDN jest jednak niezbędnym uzupełnieniem adresu pozbawionego znaków regionalnych. Gdy mamy w nazwie domeny ł – rejestrujemy l, ale domena IDN zabezpiecza domenę z polskim znakiem. Jeśli ktoś wpisze ją po polsku i tak trafi do nas. Domena IDN służy celom wizerunkowym oraz zabezpieczeniu marki przed nieuczciwym działaniem. Firma, która zadba o polskojęzyczny wariant swojej nazwy w adresie www, udowadnia, że zna się na marketingu internetowym i zależy jej na profesjonalnym budowaniu swojego wizerunku.
Czy warto mieć kilka domen dla jednego sklepu?
Klientom sklep powinien kojarzyć się z określoną marką, gwarantującą wysoką jakość usług i towarów. Jeśli zaczniemy tworzyć wiele adresów dla jednego sklepu, będziemy w pewnym sensie „rozmieniać markę na drobne”. Wykorzystywanie wielu adresów ma sens w przypadku dużych podmiotów w sytuacji, gdy domeny przyporządkowane są do konkretnych przedsięwzięć, inicjatyw lub konkretnego rodzaju usług. Ważne jednak jest, by „dodatkowe” domeny nie odbierały „blasków” samemu brandowi, a raczej działały na jego korzyść. Chyba że specyfika danej akcji marketingowej dyktuje inne zachowania.
Typosquatter nie śpi. Typosquatter czuwa
Typosquatter to osoba rejestrująca „literówki”, czyli domeny nawiązujące do nazw innych adresów, ale zawierające błąd. Przykładowo literówkami domeny google.com są domeny goolge.com lub goglee.com. Celem typosquattingu jest przejęcie ruchu internautów, którzy popełniają błędy przy wpisywaniu adresu. Większość użytkowników błyskawicznie opuszcza taką witrynę. Niektórzy jednak klikają w linki generowane przez systemy reklamy kontekstowej. I na tym zarabiają typosquatterzy, których przychody zależą od ilości ruchu w takim „serwisie”. Czasami takie „klony” są łudząco podobne do pierwowzoru. Wtedy stają się zagrożeniem dla wizerunku oryginalnej strony. Pod przeinaczonym adresem typosquatter (np. konkurent) może bowiem publikować treści godzące w wiarygodność danej marki. Dobrym rozwiązaniem jest zarejestrowanie nazwy sklepu z kilkoma najpopularniejszymi wariantami i utworzenie dla nich przekierowania na główny adres serwisu. Dzięki temu, można uchronić się od nieuczciwych działań, które mogłyby wykorzystać naszą nazwę w połączeniu z innym rozszerzeniem i nazwami, by utworzyć serwis szkodzący naszemu wizerunkowi.
Subdomena – konieczność czy przesada?
Subdomena to dodatkowy człon adresu, oddzielony kropką od jego części właściwej. Przykładowo w adresie abc.xyz.pl subdomenę stanowi człon „abc”. Subdomeny tworzy się w prosty sposób w panelu administracyjnym hostingu. Zazwyczaj po kliknięciu w odpowiednią zakładkę, np. klikamy na „Zarządzanie subdomenami”, pojawia się polecenie „Dodaj subdomenę”. Wystarczy podać wybraną nazwę i ją zatwierdzić. Na subdomenę warto wybrać proste i konkretne określenie. Takie, które w bezpośredni sposób odnosi się do towaru czy usługi oferowanych na podstronie lub jednego z miejsc działalności serwisu, np. szczecin.xyz.pl. Nie należy tworzyć długich i skomplikowanych subdomen, które mogą wydać się „podejrzane” algorytmom Google. Same subdomeny są trudniejsze do wypozycjonowania od domen, dlatego warto inwestować przede wszystkim w optymalizację podstawowej wersji adresu. Należy też uważać, by subdomeny nie były obciążone złymi linkami czy treściami spamerskimi, co mogłoby się odbić negatywnie na pozycji całego serwisu w wynikach wyszukiwania. Subdomeny same w sobie nie mają jednak bezpośredniego wpływu na pozycję domeny – wszystko zależy od tego, jak z nich korzystamy.
Prawa i obowiązki właścicieli domen
Abonent dokonujący rejestracji domeny na okres roku ma prawo do jej wyłącznego użytkowania przez ten czas. Domena nie może jednak naruszać zarejestrowanego znaku towarowego. W przeciwnym razie istnieje ryzyko jej utraty na drodze postępowania sądowego. Po roku abonent ma prawo do przedłużenia domeny. Jeśli nie zrobi tego w wyznaczonym terminie, domena wygasa. Od tego momentu abonent ma dwa tygodnie na podjęcie decyzji o przedłużeniu nazwy. Jeśli tego nie zrobi, domena zostanie uwolniona do rejestracji dla wszystkich zainteresowanych. Szczegółowe zasady dotyczące praw i obowiązków abonenta domeny omówione są w regulaminach dostępnych u poszczególnych rejestratorów domen. W razie wątpliwości można również kontaktować się z Naukową i Akademicką Siecią Komputerową (NASK), która zarządza polskim systemem DNS. Ponadto abonent domeny podlega oczywiście przepisom prawa obowiązującego na terenie danego kraju.
A co się dzieje w przypadku sporu o domenę? W przypadku domen .pl, spory rozstrzygane są przed Sądem Polubownym ds. domen internetowych działającym przy Polskiej Izbie Informatyki i Telekomunikacji. Jego siedziba znajduje się w Warszawie przy ul. Kruczkowskiego 8. Najczęściej jednak w sytuacjach konfliktowych sprawy kończą się na negocjacjach stron, niekiedy wspartej wymianą dokumentów lub ekspertyz prawnych.
Jak przechwycić domenę?
Czasami mamy chrapkę na inne, zajęte już domeny. Wtedy możemy ją przechwycić. Proces przechwytywania domen wygląda w każdym rejestratorze trochę inaczej. Na przykład w www.Aftermarket.pl proces przechwytywania jest prosty. Wystarczy kliknąć na zakładkę „Przechwytywanie domen”, a następnie „Szukaj wygasających domen”. Potem pozostaje wskazać wybrany adres spośród jednej z dostępnych kategorii i dodać go do przechwycenia. Jeżeli wybraną domenę dodało do przechwycenia więcej osób, wtedy odbywa się pomiędzy nimi licytacja. Jeżeli tylko my dodaliśmy domenę do przechwycenia – zostanie ona nam przekazana bez licytacji. Często interesujące nazwy domen nie są w stanie wygasania i nie znajdują się na listach domen do przechwycenia. Warto wtedy skorzystać z monitoringu domen dodając te nazwy do własnej listy. Dzięki tej funkcji będziemy mogli śledzić losy interesujących domen, gdyż www.Aftermarket.pl będzie informował nas o każdej zmianie dokonywanej na wybranych domenach.
Koszty domen
Koszty domen dostępnych do rejestracji zależą od rejestratora. Niektórzy z nich kuszą klientów domenami za „0 zł”. Ta oferta jest myląca, ponieważ nie uwzględnia wysokich kosztów przedłużenia nazwy, które w takich sytuacjach przekraczają 100 zł. U rejestratorów, którzy nie stosują podobnych wybiegów, domenę można zarejestrować za ok. 10 zł, a przedłużyć za niewiele ponad 50 zł. Przewaga tego drugiego rozwiązania daje o sobie znać po kilku latach korzystania z domeny, gdy okazuje się, że jesteśmy bogatsi o kilkaset złotych. Myśląc o sklepie internetowym zakładamy, że będzie to biznes na lata i powinniśmy o tym pamiętać. Dużo osób wciąż nabiera się na „promocje domen za 0 zł”. To efekt słabej orientacji internautów w tematyce domen, a także nieznajomości oferty rejestratorów.
„Darmowa” domena brzmi kusząco. Dla wielu osób domeny są abstrakcyjnym tematem, by szczegółowo analizować cennik usług rejestratora. To nasuwa myśl, że rejestratorzy domen powinni bardziej zadbać o komunikację z użytkownikiem i jaśniejszą prezentację swojej oferty. Mam nadzieję, że po lekturze tego bonusu Wzorowego Sklepu, będziesz z pełną świadomością wybierał domenę.
Osobna kwestia, to ceny domen na rynku wtórnym. Tu stawki wahają się od kilkudziesięciu do nawet kilkuset tysięcy złotych. Ostatecznie wszystko zależy od jakości domeny i zdolności negocjacyjnych kupującego.
Przenoszenie sklepu na inną domenę to ryzykowne przedsięwzięcie. Lepiej z niego zrezygnować, jeśli działalność jest już w zaawansowanej fazie rozwoju. Przede wszystkim grozi ono utratą ruchu. Klienci przyzwyczajeni do starego adresu mogą źle znieść zmianę i odpłynąć do konkurencji. Ponadto konieczne będzie odbudowanie pozycji domeny w wynikach wyszukiwania, co – w zależności od czasu funkcjonowania dotychczasowej nazwy – może być żmudnym zadaniem.
Zmiana domeny a pozycjonowanie
Wpływ historii domeny na pozycjonowanie może być bardzo duży. Zarówno na plus, jak i na minus. Wszystko zależy od tego, jakim celom służyła domena dotychczasowym użytkownikom. Jeśli adres był używany do rozsyłania spamu lub hostowano pod nim nielegalne treści, domena ma małą szansę na reaktywację i powrót na wysokie pozycje w wynikach wyszukiwania. Najłatwiej wypozycjonować domenę z bogatą historią i bazą linków pochodzących z wartościowych serwisów. Warto też zwrócić uwagę na to, na jakie frazy była wcześniej pozycjonowana domena, ponieważ wiele nazw można wykorzystać na kilka sposobów. Przykładowo: historia domeny, pod którą wcześniej funkcjonował serwis lifestyle’owy, nie przysłuży się zanadto pozycjonowaniu jej pod frazy z dziedziny IT.
Jeśli sklep zostanie przeniesiony na inną domenę, większość środków wydanych na poprawienie pozycji w wyszukiwarce będzie można uznać za zmarnowane. Można oczywiście utworzyć przekierowanie na wypozycjonowanej domenie, tak by prowadziła ona pod nowy adres, jednak z punktu widzenia zarówno SEO, jak i wizerunku, to rozwiązanie jest tylko szczątkową rekompensatą strat poniesionych w efekcie migracji serwisu pod nowy adres. Dlatego rozpoczynając działalność warto przeanalizować, jaka domena będzie najodpowiedniejsza dla naszego profilu działalności, a jeżeli sami nie czujemy się na siłach, warto skorzystać z usług konsultantów domenowych, gdyż „biznes zaczyna się od domeny”.
Co należy zapamiętać?
W handlu internetowym domena jest bardzo ważna.
Coraz trudniej o dobre i wolne nazwy generyczne.
Nazwy brandowe są tańsze i łatwiejsze do zarejestrowanie. Liczy się pomysł na dobrą nazwę.
Darmowa domena nie zawsze jest najlepszą ofertą.
Nigdy nie udostępniaj loginu i hasła do panelu zarządzania domeną osobom trzecim, nawet jeżeli są to osoby zaufane. Unikniesz wtedy problemu „znikającego informatyka”.
Zadanie na dziś
Sprawdź, czy ktoś zarejestrował domenę podobną do Twojej.
Jeśli w nazwie domeny mogą występować polskie znaki diakrytyczne, rozważ stworzenie odpowiednika w systemie IDN.