Handel elektroniczny w Polsce staje się coraz bardziej zaawansowany. Branża e-commerce generuje 3-5 procent obrotu całego handlu detalicznego. Eksperci zapowiadają, że w najbliższych pięciu latach udział ten zwiększy się do 12 procent. Duży wpływ na ten stan rzeczy mają między innymi coraz bardziej powszechne zakupy mobilne, które dokonywane są w sposób szybki i wygodny. Jednym z ważnych elementów całej procedury zakupowej jest łatwa i szybka płatność za dokonane zakupy. To właśnie płatności mobilne i e-płatności powinny być oczkiem w głowie właścicieli e-sklepów. Proces zakupowy często jest bowiem spowalniany przez nieczytelne lub trwające zbyt długo strony płatności.
Dziś dowiesz się:
– jak wygląda rynek e-płatności w Polsce
– dlaczego warto wprowadzić „szybkie płatności”
Tylko standardowy przelew?
Standardy płatności w Polsce nadal nie istnieją. Jesteśmy daleko w tyle za innymi krajami, w których prężnie rozwija się e-handel. Ocenia się, że aż 70% transakcji internetowych finalizowanych jest przy pomocy standardowego przelewu bankowego. Część z klientów wykorzystuje do tego celu kartę płatniczą. Jeszcze w 2013 roku płatności mobilne honorowało tylko 6% sklepów internetowych w Polsce. Dla porównania przedpłatę na konto bankowe akceptuje 94% sklepów, a wysyłkę za pobraniem – 82%. Dobrym znakiem jest jednak to, że aż 27% właścicieli e-sklepów uważa, że płatności mobilne są najważniejszym czynnikiem, mającym wpływ na zwiększenie sprzedaży.
„Paradoksalnie, zapóźnienie Polaków w dziedzinie nowoczesnych form płatności może stać się atutem. Osoby płacące za internetowe zakupy przy wykorzystaniu tradycyjnych, nieprzystających do e-handlu metod płatności, mają większą motywację do zastąpienia ich płatnościami elektronicznymi, niż gdyby korzystały z kart płatniczych. W konsekwencji, dzięki ominięciu szerokiego wykorzystania jednej generacji płatności, polski handel elektroniczny ma szansę dogonić pod względem popularyzacji nowoczesnych metod płatności rynki krajów najbardziej zaawansowanych” – czytamy w opracowaniu KNF poświęconemu metodom płatności w sektorze e-commerce.
Płatności mobilne, czyli jakie?
Pod pojęciem „płatności mobilne” najczęściej rozumiemy technologie umożliwiające dokonywanie płatności za zakupy przy pomocy urządzeń mobilnych: smartfonów i tabletów. Należy pamiętać, że nie każda technologia mobilna pozwala na wykorzystanie jej w płatnościach online. W chwili obecnej mamy dwie grupy płatności, a każda z nich odnosi się do innych kanałów sprzedaży.
Pierwszy przypadek ma miejsce wtedy, gdy płacimy przy kasie. Wtedy optymalnym narzędziem wydają się być płatności zbliżeniowe, które dokonywane są po przytknięciu telefonu do odpowiedniego terminala. NFC, czyli Near Field Communication, stało się dość powszechnym rozwiązaniem, do którego przyzwyczaiło się wielu Polaków. Płatnosci NFC nie są postrzegane jako konkurencja bądź alternatywa dla płatności online. Tego typu rozwiązania przygotowane są dla zupełnie innych niż internetowe, płatności zakupowych.
Drugi przypadek, to wszelkiego rodzaju płatności, które możemy wykorzystać do zapłacenia bezpośrednio z urządzenia mobilnego za zakupy online. Najlepiej jeśli zrobimy to przy pomocy jednego kliknięcia.
Co robimy źle?
Na rynku płatności mobilnych nadal dominują rozwiązania pay-by link, które swego czasu przyjęły się w e-płatnościach. Niestety, nie są one ani wygodne, ani nowoczesne. Średni czas potrzebny na wykonanie płatności przy pomocy tego rozwiązania, wynosi około minuty, co jest nie do zaakceptowania. Dla użytkownika liczy się wygoda i czas. Dlaczego w trwającym 1,5 minuty procesie zakupowym, aż minuta jest potrzebna na dokonanie płatności? Głównym problemem jest przekierowanie do strony banku, a czasem także konieczność „przyklejania danych” pomiędzy stronami sklepu i banku. Kolejny problem stoi po stronie serwisów bankowych, które często nadal nie mają zoptymalizowanych stron pod urządzenia mobilne.
Optymalnym rozwiązaniem wydają się być elektroniczne portfele, np. Dotpay, PayPal, PayU, czy też rozwiązania znane z konsoli Playstation i Xbox. Większość z nich posiada interfejsy, które wymagają od kupującego minimum zaangażowania w proces zakupowy. Wadą tego typu rozwiązań jest konieczność „doładowywania portfela”, ponieważ nie możemy płacić bezpośrednio z rachunku w naszym banku. Z tej przyczyny niektóre platformy pozwoliły podłączyć do e-portfela kartę kredytową.
Niektóre banki starają się wprowadzić własne standardy mobilnych rozwiązań. Dzieje się tak między innymi w przypadku PKO Bank Polski oraz Pekao S.A. Pierwszy wprowadził iPKO, a drugi – PeoPey. Cały czas wspomina się o Polskim Standardzie Płatności, który ma być przygotowany przez sześć polskich banków. Jednak na razie system ten jest w fazie bliższej marzeniom, niż realizacji, głównie dlatego, że brakuje standaryzacji pomiędzy zainteresowanymi podmiotami.
Właściciele e-sklepów zapominają o tym, że podczas procesu tworzenia platformy sprzedażowej, można skontaktować się z firmą dostarczającą rozwiązania do e-płatności i skorzystać z ich bibliotek do aplikacji mobilnych SKD. Oczywiście, często pamięta się o tym już po uruchomieniu strony, co powoduje, że koszty „nowego wdrożenia” skreślają je z listy koniecznych, przez co tracą klienci, którzy nie mają dostosowanego panelu płatności do swoich urządzeń.
Podsumowanie
Decydując się na wprowadzenie płatności mobilnych do e-sklepu zastanów się jakie rozwiązania będą najwygodniejsze dla Twojego klienta. Może warto przetestować samemu różne typy płatności i wybrać nie te najtańsze, ale te optymalne i szybkie?