– Responsive web design to coś więcej niż sposób projektowania stron i sklepów internetowych. To wizja funkcjonalności i użyteczności, w którą wierzymy. – O tym, dlaczego RWD to przyszłość, jak rozwiązać problemy we wdrażaniu nowych technologii i co z tym wszystkim ma wspólnego Volkswagen w rozmowie z Pawłem Szewczykiem i Tymoteuszem Bąkiem z i-sklep.pl. Wywiad pierwotnie opublikowany był na łamach portalu www.ecommerce.edu.pl
Obecnie tworzycie sklepy internetowe tylko i wyłącznie w responsive web design. Dlaczego?
Tymoteusz: Pisząc w jednym zdaniu: bo web design to responsive web design. Ma ono szereg zalet. Najważniejsze z nich to jedno źródło, jedno wdrożenie, co w dłuższej perspektywie obniża koszty utrzymania. Niedługo każda nowa strona będzie powstawała w RWD. Nie ma już odwrotu od tego procesu.
Równie dobrze ofertę sklepu można przeglądać i kupować poprzez aplikacje mobile czy stronę mobilną. Dlaczego nie korzystacie z tego rozwiązania?
Paweł: Głównymi argumentami za aplikacjami mobilnymi są optymalizacja interfejsu oraz skrócenie czasu ładowania strony. Jednak urządzenia mobilne to nie jest dodatek. Nie traktujmy ich jako coś gorszego, coś drugiej kategorii w porównaniu do desktopu. Dajmy możliwość użytkownikom zapoznania się z pełnowartościową stroną, bez względu na urządzenie. Nie traćmy tożsamości marki. Marka to bardzo ważny czynnik w czasie, kiedy konkurowanie ceną staje się coraz mniej opłacalne. Obecnie urządzenia mobilne mają coraz większą moc obliczeniową i dobrze radzą sobie z wyświetlaniem stron.
Jak argumentów używacie do przekonania klientów do swojej wizji sklepu internetowego?
Paweł: Volkswagen wprowadził jedną płytę podłogową dla kilku modeli samochodów. Poświecili bardzo dużo czasu na budowę, testowanie i rozwój płyty. Na niej budują różne samochody, w różnych konfiguracjach i na koniec są jeszcze dodatkowo dopasowują do klienta końcowego. Podobnie jest z naszym rozwiązaniem. Mamy dopracowaną wersję developerską sklepu. Po poznaniu potrzeb klienta, budujemy na niej sklep internetowy. Na koniec dopracowujemy szczegóły, ostatnie detale.
Wiecie lepiej od klientów, co jest dla nich lepsze?
Paweł: I tak i nie. Zawsze tworzymy najlepszą wersję sklepu, jaką jesteśmy w stanie przygotować. Zależy nam, aby sklepy sprzedawały, a nie były tylko ładne graficznie. Ładnym sklepem można pochwalić się znajomym, ale biznes w sieci polega na zarabianiu. W pewnym sensie sklepy powinny być proste. To nie znaczy, że są łatwe do zbudowania, bo „prostota może być trudniejsza od komplikacji: trzeba się ciężko napracować nad wydobyciem czystej myśli, która pozwala na prostotę. Ale warto – bo kiedy już się to ma, można przenosić góry.”
Czym różni się wdrożenie sklepu w responsive web design od tego standardowego?
Tymoteusz: Responsywność to nie jest tajemna wiedza. W Polsce jest dużo developerów potrafiących implementować RWD. Jednak to nie wystarcza. Aktualne procesy wdrożeniowe okazują się niepraktyczne. Nie można nowych idei i rozwiązań wdrażać według starych metod. Dlatego zmieniliśmy cały proces. Wszystko, od komunikacji z klientem, sprzedaży przez projektowanie UX aż po wdrożenie realizujemy nowymi metodami.
Jak wygląda więc wdrożenie sklepu według nowych reguł? Gdzie w tym procesie jest klient?
Tymoteusz: Strony internetowe są na tyle ciekawym tematem, że zawsze można coś poprawić, coś zrobić lepiej. Mamy nieograniczone możliwości rozwoju i to wykorzystujemy. Pierwszy sklep internetowy wdrożyliśmy w listopadzie 2012 roku. Według naszej wiedzy był to pierwszy sklep internetowy RWD w Polsce. Od tego czasu systematycznie coś poprawiamy, coś ulepszamy. Pojawiają się również nowe, ciekawe rozwiązania. Naszym celem jest idealny sklep internetowy w responsive web design. Każdą nową realizacją staramy się być coraz bliżej tego celu.
Paweł: Rośnie również świadomość klientów w e-commerce. Duża liczba osób już wie, że nie da się zbudować dobrego sklepu internetowego w Photoshopie. Dlatego na początku pytamy klientów o to co sprzedają, jak sprzedają, jakie mają zdjęcia, jakie są główne kategorię, jaka jest grupa docelowa i wiele, wiele innych kwestii. Na tej podstawie tworzymy sklep. Przedstawiamy klientowi gotowy, działający sklep i na tej wersji dokonujemy ostatnich korekt. Grafikę projektujemy już w przeglądarce, na żyjącym organizmie. Trudno od razu stworzyć sklep spełniający wszystkie przemyślenia klienta. Nawet po tak obszernym briefie. Dlatego stwórzmy sklep, potem go dopracujmy, a następnie stwórzmy z niego ideał. Kluczem do sukcesu jest iteracja. Realizacje, z których jesteśmy najbardziej dumni, powstały dokładnie w taki sposób.
Tagi
frontend development responsive web design