Przyszłość zakupów, a także rozrywki, wzniosła się na wyższy poziom. Wszystko za sprawą maleńkiego urządzenia, kawałka plastiku, który może działać bez przerwy nawet kilka lat i który wykorzystuje nowe technologie, tylko po to, aby pokazać nam miejsce, produkt lub usługę, bezpośrednio na naszym smartfonie. Beacony, bo o nich mowa, stały się nowinką, o której mówi cały świat.
Dziś dowiesz się:
– czym są Beacony
– jaka jest cena tego rozwiązania
– jak sprawdzają się w sprzedaży
Beacony to przyszłość?
Beacony wdarły się na salony i rozpalają wyobraźnię marketingowców oraz handlowców na całym świecie. Te mało mikrokomputery, które komunikują się z naszym smartfonem, wykorzystują technologię BLE (Blootooth Low Energy). Kiedy znajdujemy się w ich pobliżu, mogą wysyłać nam komunikaty lub aktywować funkcje telefonów. Dzięki maleńkim rozmiarom Beacony mogą być rozlokowane praktycznie w każdym miejscu: na ulicach, w sklepach, urządzeniach czy też przedmiotach.
Technologia BLE sprawia, że urządzenie na jednej baterii może wytrzymać rok czasu, a nowe wersje nawet i trzy lata. Beacon nie łączy się z Internetem, ani pozostałymi beaconami w danym miejscu. Można z niego odczytać zaledwie kilka parametrów i dopiero odpowiednie aplikacje na urządzeniach pozwalają wykorzystać te dane do dalszych procesów. Urządzenie wykorzystuje do działania Bluetooth 4.0. To jest zaleta, bowiem coraz więcej telefonów, w tym iPhone’y od 4s w górę, czy Samsungi od Galaxy S 3 w górę – mają Bluetooth 4.0. Ponieważ rozwiązanie to powinno pojawić się już niedługo w większości urządzeń mobilnych, to upowszechnienie beaconów jest tylko kwestią czasu.
Urządzenie składa się z chipa Bluetooth oraz baterii. Transmiter rozsyła sygnał, który rozpoznawalny jest przez kompatybilne urządzenia. Odczytywane są trzy numery UUID, identyfikujące rodzaj usługi oraz dwa numery dodatkowe, odpowiadające za rozpoznanie funkcji. Przykładowo: sklep będzie posiadał UUID, które rozpozna zainstalowaną aplikację, a dwa dodatkowe numery spowodują, że w ramach aplikacji włączy się dodatkowy proces.
Beacon jest nadajnikiem, którego cena wynosi od kilku do kilkunastu dolarów. Wszystko zależy od ilości oraz certyfikacji, pozwalających na wykorzystanie ich w miejscu publicznym, w końcu to nadajniki emitujące fale radiowe. Do konfiguracji urządzenia potrzebne jest odpowiednie oprogramowanie – pozwala ono między innymi na ustalenie zasięgu nadawania, który wynosi maksymalnie 100 metrów.
Jak to działa?
Użycie Beaconów wymaga zainstalowanej na telefonie aplikacji, która jest z nim kompatybilna. Problemem jest to, że aplikacja ta powinna być uruchomiona w momencie skanowania przez telefon otoczenia i samegeo Beacona. Jednak firma Apple, która bardzo wspiera tę inicjatywę, wbudowała biblioteki iBeaconów w systemy operacyjne swoich urządzeń. Pozawala to na wywołanie nawet „zamkniętej” aplikacji. Oznacza to, że nie musimy się martwić o to, czy w pobliżu jest Beacon, bowiem nasz telefon i tak sam go wyłapie. Następnie na ekranie naszego smartfona ukaże się przypisana do urządzenia informacja.
Gdzie sprawdzą się Beacony
Beacony wykorzystywane są już na całym świecie. Zastosowane są w USA, Brazylii, Polsce i wielu innych krajach. Pierwsze próby, które były dość eksperymentalne, pokazały jak duży potencjał kryje się w tego typu rozwiązaniach.
Apple postanowiło umieścić małe nadajniki w swoich sklepach, między innymi po to, aby klienci zobaczyli, jak można je użyć. Po zainstalowaniu aplikacji klient, który zgodził się na jej użytkowanie, mógł być przywitany spersonalizowaną informacją lub mógł też otrzymać wiadomość, iż jego zamówienie jest gotowe do odbioru. Po podejściu do stoiska z gadżetami otrzymujemy informację, że dany produkt możemy zeskanować i zapłacić za niego przy pomocy konta iTunes.
W Polsce urządzenia zainstalowano w Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie. Wchodząc do muzeum instalujemy aplikację, która jest naszym przewodnikiem po ekspozycji. Aplikacja prowadzi nas przez całą instalację, pokazuje trasę zwiedzania, a przy eksponatach wyświetla na telefonie dodatkowe ciekawostki i informacje na temat artysty lub dzieła. Podobne rozwiązanie zostało wdrożone w Stołecznym Centrum Osób Niepełnosprawnych.
Beacony przetestowano także w sprzedaży między innymi w Starym Browarze w Poznaniu, w Factory Poznań i w Galerii Pomorskiej. Na razie są to wdrożenia testowe. Najprostsze zastosowanie sprzedażowe to informacje promocyjne. Jeśli klient przekroczy próg sklepu, to automatycznie otrzyma na swój telefon powiadomienie, że dziś kupi trzy produkty w cenie dwóch lub otrzyma 10% dodatkowego rabatu przy płatności gotówką. W kawiarni może to być informacja o darmowej kawie dla każdego, kto „zaczekuje” się na Facebooku itd.
Jeszcze jednym przykładem zastosowania tego urządzania jest nagrodzona kampania przeprowadzona przez markę NIVEA. Zobaczcie sami!
Podsumowanie
Jak działają Beacony? Beacony dopiero przyjmują się w polskich realiach. Warto pomyśleć o ich zastosowaniu i wyprzedzić o krok konkurencję, która jeszcze nawet nie myśli o tego typu promocji. Koszty nie są duże, a korzyści mogą okazać się wyjątkowo wielkie.