Z ostatnich badań dotyczących platformy Facebook w Polsce wynika, że najliczniejszą grupę stanowią panie. W lutym 2015 roku było ich około 6,8 mln. Wiekowo najwięcej jest osób między 25. a 34 rokiem życia. To w sumie 1,9 mln użytkowników. Z punktu widzenia reklamodawców to doskonała grupa ludzi potencjalnie czynnych zawodowo, czyli zarabiających i wydających własne pieniądze. Jak wykorzystać potencjał tkwiący w platformie Facebook do działań eCommerce? Na to pytanie udzielamy odpowiedzi razem z Bartłomiejem Rakiem, wiceprezesem firmy konsultingowo-szkoleniowej Socjomania.
Dziś dowiesz się:
– dlaczego Facebook to dobre medium do działań eCommerce,
– o najnowszych zmianach na FB,
– czy warto zlecić zewnętrznej agencji prowadzenie działań na Facebooku.
Mini eCommerce, czyli kupuj i sprzedawaj na Facebooku
Facebook cały czas dąży do tego, aby być czymś więcej niż portalem towarzyskim, służącym do lajkowania, odkrywania i udostępniania treści. W chwili obecnej trwają zaawansowane prace nad stworzeniem mini systemów eCommerce, które umożliwią zakupy wewnątrz samego portalu. Jest to duża szansa dla wszystkich, którzy planują sprzedaż z wykorzystaniem tego kanału.
Nie ulega wątpliwości, że Facebook leży w obszarze zainteresowania prawie każdego sklepu internetowego. Niektórzy wykorzystują ten kanał komunikacji do generowania sprzedaży, inni działają bardziej wizerunkowo – budując bazę zaangażowanych fanów, a jeszcze inni szukają w nim zasięgu dla aktualnych promocji. Facebook doskonale wie, że szeroko pojęta branża eCommerce to podmiot, który najłatwiej przekonać do aktywności w serwisie. Mierzalność działań znacznie upraszcza podjęcie decyzji.
Z punktu widzenia Marka Zuckerberga jest jeszcze jeden, kluczowy element, który daje nadzieję na owocną współpracę z eCommerce – to prowizje. Facebook chciałby, aby oferta sklepów internetowych była dostępna z jego poziomu. Dzięki temu mierzalność działań wzrosłaby znacznie bardziej, a budżet tego giganta zasiliłby stały strumień prowizji od sprzedaży. Typowa sytuacja „win-win”.
Czas to pieniądz, czyli zmiany na FB
Doświadczenia wielu podmiotów, które udostępniły swoją ofertę na Facebooku za pomocą dedykowanych aplikacji pokazują, że sprawa nie jest taka łatwa. Duplikaty stron zaciągane w Facebooka, jak w ramkę, nie przekładały się na wzrost sprzedaży. Od tego okresu minęło jednak już trochę czasu i wygląda na to, że Zuckerberg i jego zespół są gotowi do wbudowania funkcjonalności sklepowej w strony fanowskie.
Wśród wielu zmian na Facebooku jeszcze jedna powinna przyciągnąć uwagę sklepów internetowych – znaczne otwarcie na komunikację z fanami poza tzw. wallem. Nie od dziś wiadomo, że Facebook to jedno z kluczowych miejsc, gdzie padają pytania dotyczące oferty. Sam serwis czynnik „responsywności” bierze również pod uwagę przy określaniu zasięgu komunikatów publikowanych przez dany podmiot.
W ostatnich zmianach Facebook dopuścił nie tylko do kontaktu poprzez wiadomość prywatną z osobami, które skomentowały nasze wpisy, ale również dobudował funkcjonalność zaprogramowanych odpowiedzi, które mogą znacznie przyspieszyć obsługę w tym kanale. Również czas reakcji zyskał na znaczeniu – Facebook do podstawowych statystyk wyciągnął współczynnik informujący o tym, że administratorzy strony szybko odpisują. Jak zdefiniowano ten czas? Ponad 90% odpowiedzi musi pojawić się w przeciągu pierwszych 5 minut (sic!) od pojawienia się zapytania na stronie.
Czy warto podjąć współpracę z zewnętrzną agencją?
Wszystkie te zmiany powodują, że Facebook staje się jeszcze bardziej interesującą platformą działania dla podmiotów eCommerce. Jest tylko jedno ale – gdzie na to wszystko znaleźć czas i zasoby? Wykorzystanie każdej z powyższych funkcji znacznie zwiększa koszty obecności w serwisie. Może warto te działania zlecić na zewnątrz?
Odpowiem od razu – w oparciu o doświadczenie oraz strategię, w którą wierzę – w przypadku działań komunikacyjnych nie opłaca się wydzielać ich na zewnątrz organizacji. – Bartłomiej Rak.
Trzy powody – wg. Bartłomieja Raka – dla których nie warto zlecać działań na Facebooku na zewnątrz:
1. Prowadzenie działań na Facebooku jest bardzo czasochłonne. Ci, którzy już takie kroki podjęli zapewne mogą potwierdzić moje słowa. Jestem jednak przekonany, że większość z Was nie wykorzystuje możliwości serwisu w 100%. Pewnie nawet nie w 70%… Uwierzcie mi na słowo, aby w pełni wykorzystać możliwości serwisu potrzeba minimum pół etatu dedykowanego tylko temu narzędziu. Kto z Was przeznacza takie zasoby na działania w środowisku Facebooka? Biorąc pod uwagę zmiany opisane na początku niniejszego artykułu przydałby się nawet cały etat!
2. Skoro uznaliśmy, że prowadzenie działań na Facebooku to minimum pół etatu osoby, która ma „lekkie pióro”, rozumie co to CTA oraz radzi sobie z podstawowymi programami graficznymi, to łatwo policzyć ile taka usługa kosztuje u zewnętrznych podmiotów:
2 500 zł netto wypłaty + koszty pracodawcy + 20% prowizji = ok. 4500 zł
4 500 zł / 2 = 2250 zł
Ten krótki dowód pokazuje, że nie ma co liczyć na profesjonalną obsługę naszych działań na Facebooku poniżej abonamentu miesięcznego mniejszego niż 2 250 zł.
3. Jest jeszcze jedna rzecz na którą muszę zwrócić uwagę – w dobie tak szybko rozwijającego się marketingu internetowego (czy konkretnie społecznościowego) nie można pozwolić sobie, aby cała wiedza pozostawała na zewnątrz organizacji. Posługiwanie się zewnętrznymi podmiotami nie buduje potencjału doświadczenia pracowników. Zespół stoi więc w miejscu.
Podsumowanie
Warto mieć na uwadze, że Facebook cały czas się rozwija i stwarza nowe możliwości, które jednak obarczone są znacznymi kosztami zasobowymi. Jeżeli podchodzicie do swoich działań w sposób świadomy, warto nowe kompetencje budować wewnątrz organizacji, bo świat marketingu na pewno nie zrobi kroku w tył. Wręcz przeciwnie – będzie przyspieszał.