Archiwum miesiąca: kwiecień 2013

Responsive Web Design. Chwilowa moda czy realna potrzeba?

Rynek mobilny rozwija się w bardzo szybkim tempie. Co chwilę pojawiają się innowacyjne możliwości łączenia z siecią. Od nowych rodzajów smartfonów, tabletów, przez telewizory, aż po… lodówki. Prawie każde z tych urządzeń posiada inna rozdzielczość ekranu.

Jak więc poradzić sobie z tworzeniem stron, które będą dobrze widoczne na każdym urządzeniu? Których pasek nawigacji nie ucieknie poza ekran? Gdzie użytkownik spotka się z taką samą treścią i layoutem? Naprzeciw tym problemom wyszedł Responsive Web Design.

Czytaj dalej

E-­commerce nie stoi w miejscu

Kotler Philip, Jain Dipak i Maesincee Suvit napisali książkę o ewolucji marketingu. Jej wymowny tytuł to: „Marketing nie stoi w miejscu”. Tak samo jest z handlem w sieci. Ciągle przybiera on nowe oblicze i tylko śledząc przykłady i testując nowe, ciekawe rozwiązania możemy nadążyć za zmieniającymi się trendami

W ciągu ostatnich lat mieliśmy do czynienia z kilkoma ciekawymi, nowatorskimi podejściami do sprzedaży. Nie wszystkie w dłuższej perspektywie okazały się skuteczne.

Powyższy tekst jest fragmentem artykułu z magazynu Mensis #15. Zapraszamy do przeczytania całego artykułu!

Efekt ROPO w służbie e-commerce

Do 50% wartości sprzedaży w handlu może zależeć od efektu ROPO. Rozwinięcie tego enigmatycznego skrótu to Research Online, Purchase Offline. Oznacza to, następujące zjawisko: „sprawdzam produkty w sieci, kupuję w sklepie stacjonarnym”.

W obecnych czasach ROPO przybiera na znaczeniu i potrafi wspierać sprzedaż niemal każdej branży.

ROPO opiera się na coraz większej świadomości klientów podczas zakupów. Mając nieograniczoną swobodę w dostępie do informacji o produktach i usługach, spędzają oni dużo czasu na dogłębnym poznaniu produktu przed zakupem. Aby zwiększyć sprzedaż w sklepach (offline i online), należy tę potrzebę umiejętnie zaspokoić.

Powyższy tekst jest fragmentem artykułu z magazynu Mensis #17. Zapraszamy do przeczytania całego artykułu!

E-commerce rządzi się swoimi prawami

W Polsce z Internetu korzysta ponad 17 mln osób. Rynek e-commerce w 2013 roku będzie warty 26,1 mld zł, a jego dynamika wzrostu od kilku lat jest większa od tradycyjnego handlu. Dlatego coraz więcej marek postanawia wejść do nowego kanału dystrybucji – do Internetu. Na co trzeba wtedy zwrócić szczególną uwagę? Jak zgrać handel online i offline? Oto lista pięciu ważnych elementów.

Czytaj dalej

Wotum zaufania klienta

U podstaw każdej trwałej relacji leży zaufanie. Ponad 64% klientów w Internecie rezygnuje z zakupów z braku zaufania do sklepu. Jeśli możesz pozwolić sobie na rezygnację z 2/3 klientów nie czytaj dalej tego tekstu.

Obecnie klienci zwracają uwagę na kilka kluczowych elementów sklepu internetowego. Brak każdego z nich zmniejsza ich zaufanie do nas. Zaczynając przygodę z e-commerce warto o tym pamiętać.

Poniżej przedstawiam pięć elementów, które często mogą okazać się decydujące w budowaniu wiarygodności marki sklepu.

Grafika

Duża liczba sklepów internetowych nie przykłada wystarczającej uwagi do grafiki. A to jest pierwsza rzecz, jaką widzą internauci. Źle wyglądające sklepy mają słabą sprzedaż, a ich właściciele, nie mając porównania, myślą, że tak wygląda sprzedaż w sieci. Według najnowszy badań, klienci oceniają sklep podczas pierwszych siedmiu sekund wizyty. Grafika absorbuje większą część tego czasu. W przypadku sklepów działających w branży fashion design jest wręcz kluczowy. Podobnie jak wygląd stacjonarnego sklep wpływa na, to jacy klienci go odwiedzają. Klient musi odczuć że znalazł się we właściwym dla niego miejscu.

Dane kontaktowe

Zakup w sklepie internetowym nie różni się w swojej idei od każdego innego interesu. Lubimy wiedzieć z kim mamy przyjemność. Internauci również szukają takich informacji. Dobrze widoczna na stronie głównej zakładka Kontakt to ważny element w procesie budowania zaufania. W niej powinniśmy podać adres firmy, telefon i e-mail. Nasza otwartość nie oznacza jednak podawania prywatnych danych osobowych.

Informacje o zamówieniu

Po dokonaniu zakupu klient martwi się tylko o jedną rzecz: o dostawę. Musimy na bieżąco informować go na temat aktualnego stanu zamówienia. Powinniśmy wysyłać informację dotyczące: przyjęcia zamówienia i otrzymaniu płatności, przygotowaniu towaru do wysyłki (jeśli wysyłamy codziennie, to nie ma takiej potrzeby), wysyłki towaru. Może się wydawać, że w ten sposób zasypiesz klienta niechcianymi mailami (lub SMS’ami). Jednak, szczególnie przy pierwszym zamówieniu ze sklepu, takie wiadomości będą odbierane pozytywnie. Dzięki nim kupujący czuje się bezpiecznie: wie, co dzieje się z jego przesyłką i ma pewność, że ją otrzyma. Ważne, by oprogramowanie sklepu robiło to automatycznie za każdym razem, gdy status przesyłki zostanie zmieniony.

Stopka

Na wiarygodność sklepu pracuje również dostawca oprogramowania, na którym sklep jest postawiony, a którego logo jest w stopce. Jeśli jest to oprogramowanie darmowe lub mające złą opinię w sieci, to jego niekorzystny wizerunek przełoży się również na sklep. Widać to szczególnie po niedawnych oszustwach sklepów opartych na popularnym, ogólnodostępnym oprogramowaniu. Oszukanych zostało ponad 23 tysiące osób. A winnych ciężko złapać. Nie jest możliwe, by takie oszustwo udało się na oprogramowaniu dedykowanym, gdzie pod projektem podpisuje się firma wdrażająca swój system.

Media społecznościowe

Wszyscy właściciele sklepów internetowych słyszeli o Facebooku. Część z nich ma do niego duży dystans. Często słyszę, że to niepotrzebna strata czasu i pieniędzy i że nie ma z tego realnych korzyści. Rzeczywiście ciężko obliczyć ROI (return on investment – zwrot z inwestycji) z mediów społecznościowych. Faktem jest również to, że nie każdy sklep musi być na Facebooku, bo jak promować wysokospecjalistyczne narzędzia do obróbki drewna? Zawsze polecam przemyślenie strategii obecności biznesu w nowych mediach. Priorytetem jest tam budowanie zaangażowania, a nie sprzedaż. Sprzedaż sprawdza się, gdy mamy do zaoferowania oferty limitowane lub w specjalnych cenach. Cała komunikacja powinna być spójna z komunikacją firmy. Dobry przykład to sklep deezee.pl i ich profil na Facebooku. Obecnie posiada 170 tyś fanów, a ich aktywność przewyższa takich gigantów jak Allegro czy Empik. Robi wrażenie, prawda?

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat prowadzenia biznesu w sieci, to zapraszam do wzięcia udziału we Wzorowym Sklepie. Jest to bezpłatny kurs mailingowy o tym, jak prowadzić sklep internetowy. Podczas kursu poznasz odpowiedzi na wiele nurtujących Cię pytań. Całość przygotowana w przyjaznej formie i z przykładami pozwalającymi weryfikować wiedzę na bieżąco.  Wszystko po to by bardziej świadomie podejmować decyzję w tematach, które mogą zadecydować o Twoim sukcesie sprzedażowym.

Artykuł pochodzi z magazynu Fashionbusiness.pl

Technologia, która (w końcu) sprzedaje

Facebook jest powszechny, Pinterest modny, a Instagram trendy. Wszystkie serwisy są przedmiotem zainteresowań marketerów, tylko jest z nimi jeden problem. Nie sprzedają.

Oczywiście można znaleźć ciekawe akcje marketingowe prowadzone  w mediach społecznościowych zakończone dużym sukcesem sprzedażowym, jednak wymienione kanały dystrybucji sprawdzą się tylko w ofertach krótkotrwałych i limitowanych. Czy istnieje więc technologia wykorzystująca nowe rozwiązania i internet, która przynosi realne korzyści? Tak i nazywa się Responsive Web Design.

Powyższy tekst jest fragmentem artykułu z magazynu Mensis #13. Zapraszamy do przeczytania całego artykułu!

Sklep na miarę potrzeb

W procesie tworzenia podstawową i najważniejszą funkcję pełni przemyślany projekt. Po co jednak wyważać otwarte drzwi, skoro mamy gotowe szablony? O trendach i tworzeniu makiet sklepów internetowych z Tymoteuszem Bąkiem, specjalistą ds. UX w i-sklep.pl, rozmawia Dawid Marut.

Czym jest makieta sklepu i jaki jest jej cel?

Mówiąc najprościej, jest to prototyp sklepu, który możemy analizować, testować i konsultować z klientem. Pozwala sprawdzać, czy użytkownicy rozumieją, co skonstruowaliśmy i czy potrafią z tego prawidłowo korzystać.

Makiety umożliwiają nam przeanalizowanie różnych możliwości organizacji danego bloku, treści czy nawigacji w celu znalezienia optymalnych rozwiązań. Wykrycie i wyeliminowanie większości błędów już na wczesnym etapie projektowania bezpośrednio przekłada się na czas i jakość realizacji.

Jak wygląda proces tworzenia takiej makiety?

Na początku musimy znać priorytety, cele, pomysł na sprzedaż. Sposobów na ich poznanie jest wiele. My robimy to na podstawie rozmowy telefonicznej oraz ankiety, podsyłanej w momencie podjęcia współpracy. Następnie, założenia te zestawiamy z potrzebami i oczekiwaniami potencjalnego użytkownika sklepu. Gdy mamy już wszystkie informacje, rozpoczynamy prace, zapełniając przestrzeń roboczą i rozmieszczając elementy.

Kolejny krok to testowanie procesu zakupowego – sprawdzamy, czy jest on efektywny i daje zakładany rezultat. Otrzymany w ten sposób prototyp podsyłamy do akceptacji klienta poprzez konsultanta. Następnie makieta wędruje do grafika. Całość to w skrócie: budowa, analiza, testy i modyfikacje – wszystko po to, by otrzymać użyteczny sklep.

Dlaczego nie skorzystać z szablonu? Przecież istnieją gotowe rozwiązania, które spełniają kryteria użyteczności, a przy tym są sprawdzone i przyjazne dla klientów.

Firmy, realizujące projekty na podstawie szablonu, są jak sprzedawca garniturów z jednym tylko modelem i rozmiarem, wmawiający każdemu, że świetnie w nim wygląda. Taka sprzedaż się opłaca, bo w 30 sekund dokonujemy transakcji i mamy produkt. Czy jednak ostatecznie będziemy z tego zakupu zadowoleni tak samo, jak z wizyty u profesjonalnego krawca?

Stąd też tak częste określanie projektu „skrojonego” na miarę potrzeb. Odpowiedz więc jest prosta: jeśli chcemy stworzyć sklep unikalny, wyróżniający się na tle konkurencji oraz uwzględniający potrzeby naszej grupy docelowej, powinniśmy pomyśleć o dedykowanej makiecie.

Na co należy zwrócić uwagę projektując swój sklep? Czy istnieją jakieś dobre praktyki projektowania luz zasady, których nie wolno łamać?

Główną, niezmienną i najważniejszą zasadą jest prostota i funkcjonalność. Należy pamiętać, że naszym celem jest skłonienie użytkownika do zakupu towaru, musimy więc zrobić wszystko, by mu ułatwić ten proces. Dlatego też nie wszystkie uwagi klientów wdrażamy, często jest to walka argumentów pomiędzy tym, czego klient chce, a czego faktycznie potrzebuje.

Jaki wpływ na sposób projektowania e-sklepu mają zmiany zachodzące na rynku?

Wraz z rynkiem zmieniają się narzędzia i trendy. Zmieniamy się my, a tym samym środowisko i bodźce, na które reagujemy. Powstaje coraz więcej stron internetowych i ludzie mają mniej czasu na ich przeglądanie. Ma to ogromny wpływ na projektowane witryny, nie zmienia się tylko cel.

Najlepszym przykładem są tu urządzenia mobilne: jeszcze nie tak dawno, nikt nie wyobrażał sobie zakupów przez telefon. Obecnie obserwujemy nieprzerwany wzrost liczby tego rodzaju zamówień, co wymusza na pro- ducentach oprogramowania konieczność obsłużenia klientów mobilnych. To spore wyzwanie dla projektantów i nie ma tu miejsca na szablonowe rozwiązania.

Czy są przykłady tego, ze zmiana szablonu na dedykowaną makietę przyniosła wymierną korzyść w postaci zwiększenia sprzedaży?

Wystarczy, że spojrzymy na listę najlepszych sklepów internetowych zarówno w Polsce, jak i za granicą. Każdy z nich rozpoczynał od makiety, tworzył dedykowaną grafikę i zmieniał się wraz ze zmianą panujących trendów. Nowe elementy, uproszczony koszyk, odświeżona grafika – wszystko to wpływa na konwersję.

Szablonowe projekty nigdy nie rozwiążą problemów specyficznych dla danego biznesu. Te z natury wymagają indywidualnego podejścia. Nie ma czegoś takiego, jak „standardowy sklep internetowy”, każdy czymś się różni od pozostałych. W dzisiejszych czasach żaden poważny e-biznes nie jest w stanie być skutecznym bez User Experience.

Powyższy artykuł pochodzi z Magazynu eKomercyjnie #9. Zapraszamy do przeczytania całego numeru!

Jeszcze nigdy mobilne zakupy nie były tak proste

Sklep internetowy w Responsive Web Design to rewolucja w użyteczności stron sklepów internetowych. Dzięki rozwiązaniu RWD, strony automatycznie dostosowują rozdzielczości do urządzenia. Ze sklepu korzysta się łatwiej i przyjemniej. Jeden sklep, jeden adres, jedna grafika.

Sklep internetowy w Responsive Web Design to:

  • Większa dostępność witryny,
  • Mniejsze koszty. Wprowadzając zmiany na zwykłej stronie musimy uwzględnić wyświetlanie się treści na PC, telefonach, tabletach itp.. To wszystko wymaga czasu. Posiadając stronę w RWD wystarczy zmienić kod tylko raz – automatycznie dostosuje się on do wszystkich urządzeń. Sklep posiada więc tylko jedną stronę – nie musi mieć (i utrzymywać) mobilnych stron,
  • Łatwa nawigacja na stronie,
  • Możliwość zachowania zgodności wizerunkowej – układ strony nie rozjeżdża się w sposób niekontrolowany, a użytkownik zawsze pozna stronę.

Pokolenie always on

Liczba osób korzystająca z Internetu mobilnego systematycznie rośnie od 2008 roku. Według badania dla Urzędu Komunikacji Elektronicznej, w 2015 roku będzie ich ponad 7 mln. Nie jesteśmy już przywiązani do komputera na biurku. Z Internetu korzystamy przy każdej okazji. W parku, w podróży, na spacerze. Wszędzie również robimy zakupy online.

Mobile shoppers are spending more!

Od teraz przeglądanie sklepów na tabletach, na smartfonach, i innych urządzeniach przenośnych nie będzie sprawiało żadnych trudności. Strona dostosowana do ekranów dotykowych w całości wyświetli się na urządzeniu. Pochłania Klienta w 100%. Nic go nie odciąga od zakupów. Wpływ dobrze wyświetlającej się strony sklepu na zakupy najlepiej widać na przykładzie tabletów. Ich właściciele wydają średnio o 50% więcej niż użytkownicy smartfonów i o 20% więcej niż osoby kupujące przez PC.