Metodologia w wielu dyscyplinach mówi, że jeśli nie da się osiągnąć celu jednym sposobem, to trzeba szukać innego. Mnogość metod i różnych opcji umożliwia to w większości branż – niezależnie, czy masz nauczyć dziecko sznurować buty, czy rozpocząć badania nad ważną dla ludzkości szczepionką. W handlu również jest podobnie. Celem jest sprzedaż, do której dochodzi przy pomocy dobrej ścieżki zakupowej. Nie ma szans, by stymulować tylko jeden kanał sprzedaży. Trudno też wszystkim firmom wystawić jedną, taką samą receptę na sukces. U jednych sprawdzą się nowoczesne formy promocji, a u innych – te „starsze”, „analogowe”, które z cyfrowym światem nie mają zbyt wiele wspólnego. Ale w tym wszystkim i tak najważniejsze jest to, by mieć ciągle rękę na pulsie i by odkrywać coraz więcej touchpointów. Podobno może być ich nawet ponad 100. Czytaj dalej
