Ponad dekadę temu zakupy w Internecie były ciągle „egzotyką”, której się baliśmy. Każdy przecież miał znajomego szwagra kolegi, który zamówił telefon, a dostał pudełko z ziemniakiem. Dziś bezpieczeństwo w Sieci to temat wielokrotnie podejmowany, a e-zakupy stały elementem codzienności. Przyszedł czas na kolejną rewolucję, którą można objąć stwierdzeniem „Mobile is were people are”, czyli pora na m-commerce.
Dziś dowiesz się:
– jakie są najczęściej popełniane błędy w m-commerce,
– jak wprowadzić swoją stronę internetową w mobilny świat.
Życie w smartfonie
Rynek m-commerce rośnie bardzo dynamicznie i ten proces będzie postępował. Świat zamknięty w smartfonie czy tablecie staje się tym pierwszym, po którego sięgamy. Zastanów się w czym może pomóc Ci Twój telefon, w takim codziennym życiu. Poza typowymi funkcjami, takimi jak dzwonienie, czy smsowanie – masz w nim kalendarz, który przypomina Ci o urodzinach, rocznicach i elementach życia codziennego, takich jak wizyty u lekarza, wywóz śmieci i wiele innych. Masz dobrej jakości aparat i właściwie jadąc na urlop nie potrzebujesz już dodatkowego sprzętu. Masz notatnik, listy zakupów, możesz oglądać na nim filmy i nawet czytać e-booki. Używasz go do relaksu, do pozyskiwania wiedzy i informacji. 5 lat temu analitycy stawiali teorie, że telefon stanie się elementem codziennego życia, że będzie ciągle podłączony do Sieci, a w kieszeni będziemy trzymać nie tylko urządzenie do komunikacji, ale i do zdobywania informacji i – co ważne, do działań typowo konsumpcyjnych. Po upływie tych 5 lat okazało się, że faktycznie tak jest. Każdy telefon, który nie jest „smart”, staje się oldschoolowym przeżytkiem, który służy „wyłącznie” do dzwonienia. Przenieśliśmy do urządzeń mobilnych całe życie. A jak jest z zakupami?
Strategia „Mobile First”
Firma Alitmeter Group przeprowadziła analizę, z której wynika, że właściciele e-sklepów mimo świadomości jak ważnym urządzeniem w życiu człowieka jest smartfon, ciągle nie korzystają w pełni z jego możliwości – szczególnie jeśli chodzi o sprzedaż. Owszem, rynek mobilny rośnie w niesamowitym tempie, ale nadal wiele marek nie zwraca na niego szczególnej uwagi. To ogromny błąd. Strategia „Mobile First” powinna stać się jednym z najważniejszych celi dla e-sprzedawców. Dlaczego? Spójrzmy na dane: ponad 80% powstających startupów wybiera strategię mobile first. Tworzenie „produktów” na urządzenia przenośne, stały się „katalizatorami” sprzedaży i „używalności” akcesoriów mobilnych. Aż 1/3 amerykańskich klientów robi zakupy internetowe wyłącznie za pomocą urządzeń mobilnych, a połowa z nich uważa, że to smartfon czy tablet stał się urządzeniem, które pomaga podejmować decyzje zakupowe. A jak to wygląda na polskim rynku? Raport „E-commerce w Polsce 2014” wskazał, że co trzeci Polak w zakupach internetowych używa smartfonów, a co piąty – tabletów. Wśród młodych użytkowników liczba ta jeszcze bardziej wzrasta. Zachodnie trendy są już u nas. Czas to wykorzystać. Postaw zatem jasny cel: stworzyć kanał mobilny, który jest samowystarczalny i który stanie się uzupełnieniem dotychczasowych kanałów sprzedaży.
Zacznijmy od błędów.
Największym błędem jest niedocenianie kanału mobile. Wielu e-sprzedawców nie zwraca na niego uwagi i albo ignoruje go kompletnie, albo traktuje niedbale, przeznaczając na niego małe budżety i małe zaangażowanie. Tymczasem kanał mobilny sprzedaje i będzie sprzedawał jeszcze bardziej.
Z poziomu smartfona czy tabletu wejdź na stronę swojego sklepu i zwróć uwagę na:
- formularze: czy są czytelne i wygodne do uzupełniania;
- widok strony: czy dobrze wyświetla się na różnych urządzeniach;
- wielkość liter i kolory: czy są czytelne na mniejszym ekranie;
- proces zakupowy: czy można przeprowadzić cały proces zakupowy w sposób prosty, bez konieczności korzystania z innych urządzeń, co jest istotne szczególnie przy finalizowaniu transakcji i uiszczaniu opłat;
- szybkość ładowania się strony: czy nie pożera transferu danych;
przejrzystość w rozmieszczeniu treści i nawigację.
Jeśli szukasz inspiracji, znajdziesz ją u gigantów, którzy docenili e-commerce. Badanie przeprowadzone przez Similiar Web udowodniło, że 50% ruchu w największych sklepach, pochodzi z urządzeń mobilnych. Liderami są: eBay, Amazon, Gumtree, Asos, Ikea i Etsy. Te firmy postawiły na prostotę w dwóch, podstawowych elementach: w designie i w usability. Chodzi o to, by zmniejszyć bariery komunikacyjne, by umożliwić w sposób szybki i przejrzysty dostępu do interesujących klientów danych, mając świadomość, że sterują oni nie myszką, a palcem, rysikiem lub pilotem. Mobile first to trend, który stawia na wygląd i funkcjonalność, które mają być wygodne, proste, z jednoczesnym dbaniem o detale oraz o to, by były one zaadaptowane w najbardziej intuicyjny i naturalny sposób. Twórcy, dla których mobile ma istotne znaczenie, poszli o krok dalej. Projektowanie nowych serwisów zaczynają od wersji na urządzenia mobilne, bo w ten sposób mogą uzyskać najwyższy poziom funkcjonalności i użyteczności, z jednoczesnym dbaniem o wygląd. Dopiero później projektują wersje desktopowe.
Wdrożenie strategii mobile może wpłynąć na wiele istotnych elementów, w tym również na sprzedaż. Aby to zrobić zadbaj, by strona była kompatybilna, czyli dobrze wyświetlała się na różnych smartfonach, tabletach i monitorach. Postaw na ergonomiczne rozwiązania, które będą szybkie i podręczne. Strona powinna być lekka, by łatwo i szybko otwierać się, korzystając z Internetu mobilnego. Nie rezygnuj z dobrej jakości zdjęć, ale pamiętaj, że one ważą sporo, przez co narażają klienta na większe transfer kB. Postaw również na odpowiedniej wielkości czcionki i kolory. Nawigację oprzyj na finger-friendly designie i sprawdź, czy cały proces zakupowy, od przeglądania po opłacanie, możesz zrobić przy pomocy strony internetowej. Pamiętaj również, że czeka Cię jeszcze jedna rewolucja, podczas której strony mobilne ustąpią miejsca aplikacjom.
Podsumowanie:
Świat e-handlu jest bardzo zmienny i ciągle udoskonalany, a wszystko po to, by pozyskać coraz większą liczbę zadowolonych klientów. Pewne zmiany możemy obserwować już teraz: wymieniliśmy telewizor na komputer, bo tam sami wybieramy interesujące nas treści, a teraz coraz częściej zostawiamy komputer, a w naszych dłoniach jest smartfon lub/i tablet. To one pomagają nam w codziennym życiu, w jego organizowaniu. To naturalne więc, że urządzenia mobilne stały się urządzeniami, dzięki którym zrobimy również zakupy.
Tagi
marketing mobilny mobile eCommerce