Rynek eCommerce jest szybko rozwijającym się obszarem. Dla firm rozumiejących potencjał sprzedaży internetowej staje się ważnym źródłem dochodów. Warunkiem sprawnie funkcjonującego sklepu internetowego jest stałe dopasowywanie się do potrzeb współczesnego, coraz bardziej mobilnego klienta, który pragnie sprawnie i komfortowo kupować online.
Przy tworzeniu sklepu internetowego podstawą jest wybór odpowiedniego dla potrzeb biznesu oprogramowania – dedykowanego lub open source. Śledząc portale internetowe trudno nie oprzeć się wrażeniu, że istnieje spora dezinformacja na temat wad i zalet otwartego oprogramowania.
Bezsprzecznie, ma one ogromny wkład w popularyzację i rozwój eCommerce. Jednak znając zarówno walory jak i mankamenty tego rodzaju oprogramowania, można dopasować system sprzedaży online do specyfiki prowadzonego biznesu, a przede wszystkim wymagań obecnych i przyszłych klientów sklepu internetowego.
Oprogramowanie otwarte w kraju i na świecie
Wśród 10 000 największych na świecie sklepów internetowych, najpopularniejszym silnikiem open source, jest Magento. Według danych z portalu Built With, na silniku Magento działa ponad 14% wszystkich sklepów, a kolejne 8% to sklepy na Magento Enterprise.
Biorąc pod uwagę Polskę, Magento znacznie traci rynek na rzecz innych rozwiązań. To oprogramowanie obsługuje tylko 4% polskich sklepów internetowych. Liderem na tym poziomie, jest PrestaShop które wybierane jest przez 25% rynku. Popularnym oprogramowaniem jest również WooCommerce, który zajmuje 19% rynku.
Open source, koszty wdrożenia i rozwoju
Słowo open nie oznacza darmowego oprogramowania – określa otwarty kod źródłowy. W związku z tym, osoby posiadające odpowiednie umiejętności programistyczne oraz czas, mogą swobodnie modyfikować silnik sklepu pod własne potrzeby. Stworzenie na tej podstawie sklepu jest możliwe, jednak nie należy oczekiwać, że powstanie on zupełnie za darmo. Jeśli nie posiadamy umiejętności programistycznych, brakuje nam czasu lub chcemy skupić się na działaniach sprzedażowych – musimy za takie usługi zapłacić.
Ze względu na duże zapotrzebowanie, stawki specjalistów Magento należą do jednych z najwyższych wśród programistów eCommerce. W open source licencja podstawowa jak np. Magento Community, jest bezpłatna. Jednak, gdy chcemy, aby nasz system posiadał wsparcie techniczne oraz moduły marketingowe, musimy wykupić wersję Magento Enterprise z roczną opłatą licencyjną w kwocie ponad 22 000 $.
Bezpieczeństwo przy wyborze oprogramowania otwartego
Otwartość kodu to rozwiązanie, które posiada swoje mocne i słabe strony. Może oznaczać lepszą wykrywalność błędów i szybsze ich naprawianie, z drugiej większe ryzyko ataku. Sprawdzenie kodu przed dużą społeczność to również rozmyta odpowiedzialność za błędy. Przykładem może być OpenSSL i luka “hearbleed”. Przez ponad dwa lata luka znajdowała się w przeglądarkach i na serwerach sieciowych. Nikt tego nie zauważył, myśląc, że zostało to już wcześniej sprawdzone.
Trudności z aktualizacjami i kompatybilnością z następnymi wersjami open source
Open source rzadko jest kompatybilny z następnymi wersjami. Problemy związane z aktualizacjami często poruszane są na forach. Gdy pojawia się nowa wersja Magento i sklepy próbują migrować, bardzo często integracje i dedykowane rozszerzenia sklepu przestaną działać prawidłowo. Zdarza się również, że nawet oficjalne moduły odmawiają posłuszeństwa. Wtedy trzeba stawiać sklep praktycznie od nowa. Komplikacje z aktualizacją spowodowały, że znaczny odsetek sklepów internetowych nadal pracuje na silnikach Magento w wersji 1.7.
Open source a zmiana firmy wdrażającej sklep internetowy
Otwarte oprogramowanie pozwala na zmianę agencji tworzącej internetowy system sprzedaży. Należy jednak pamiętać, że agencja, która ma świadomość chwilowej umowy z klientem, nie zawsze w pełni angażuje się w powierzone zadania. Zdarza się, że sklepy powstające na open source są pisane w pośpiechu, bez spójnych zasad, dbałości o komentarze, specyfikację i kulturę kodu. Oznacza to, że nowa agencja w początkowej fazie ma ogromny problem, musi bowiem zrozumieć co programista miał na myśli. W konsekwencji metodą prób i błędów wprowadzane zostają zmiany lub pewne części sklepu pisane są od podstaw. Powstaje przez to tak zwany “efekt długu technologicznego” oznaczający w przyszłości większy koszt modyfikacji i rozwoju oprogramowania.
Komercjalizacja open source
Każde oprogramowanie przemija i jest wypierane przez nowsze rozwiązania. Przykładem może być oprogramowanie OsCommerce, które długo było najpopularniejszym systemem dla sklepów internetowych. Obecnie jest jednak stopniowo wypierane z rynku na rzecz innych systemów.
Obecnie siłą napędową Magento 2, którego premiera została ogłoszona ponad 3 lata temu jest ebay. W trakcie trwania prac projekt opuścił CEO firmy Varien i twórca oprogramowania Magento. Przyznał on nieoficjalnie, że miał sprzeczne z ebay definicje słowa open source. Kierunek rozwoju tego oprogramowania widać wyraźnie poprzez porównanie tego, co zostało zabrane z wersji Community na rzecz Enterprise. Komercjalizacja oprogramowania open source jest standardową praktyką. Lista darmowych modułów, liczba użytkowników oraz produktów jest stopniowo ograniczana, aby firmy chcące rozwijać swoje działania online, przechodziły na model płatny.
Koszt utrzymania oprogramowania otwartego
Największymi kosztami stałymi w utrzymaniu sklepu internetowego są hosting i czas programistów. Open source to system często nadmiernie rozbudowany. Z tego powodu, wymaga kilkukrotnie większych zasobów, niż tej samej wielkości system dedykowany. Optymalizacja jest kłopotliwa, a wzrost ruchu oznacza konieczność dołożenia mocy obliczeniowej.
Open souce tworzone przez samoedukującą się społeczność
Open source dużą popularność zawdzięcza społeczności, która samodzielnie się edukuje. Bezpośrednio wpływa na to coraz większą liczbę nowo powstających agencji wdrażających sklepy w oparciu o otwarte oprogramowanie. Oprogramowanie open source będzie zawsze popularniejsze, dlatego że wyraźnie skraca drogę każdej agencji interaktywnej do możliwości tworzenia sklepów internetowych. Jednak tego typu sklepy internetowe cechują się niskim poziomem bezpieczeństwa – często padają ofiarą ataków oraz kradzieży danych. Jest to również najczęściej wykorzystywane rozwiązanie do tworzenia fikcyjnych sklepów.
Open source a nowe rozwiązania
Współczesne systemy sprzedaży już dawno wykroczyły poza ramy standardowego zbierania i obsługi zamówień. Obecny rynek eCommerce zmienia się bardzo dynamicznie. Open source zawsze jest kilka kroków za rozwiązaniami, które wypracowywane są przez firmy komercyjne w zamkniętych zespołach. Tak było w przypadku Responsive Web Desing, czy OmniChannel. Czekanie na moment, w którym powstanie gotowy moduł może spowodować utratę klientów sklepu internetowego, ponieważ będą oni zainteresowani dokonywaniem zakupów zgodnie z obowiązującymi w danym momencie standardami.
Oprogramowanie open source takie jak Magento, WooCommerce czy Presta jest bardzo dobrym uzupełnieniem rynku eCommerce. Odpowiada na potrzeby małych i średnich firm, które mają doświadczenie i zasoby na samodzielne rozwijanie standardowego sklepu. Jednak w sytuacji, gdy firma pragnie skoncentrować swoje działania na wzroście sprzedaży oferowanych produktów, a support, hosting i sprawy techniczne woli zlecać zewnętrznej firmie, warto zastanowić się nad dedykowanym oprogramowaniem. Koszty wdrożenia i dalszego rozwoju mogą okazać się znacznie niższe, niż w przypadku open source. Wdrożenie dedykowanych rozwiązań warto rozważyć szczególnie wtedy, gdy funkcjonalności sklepu wychodzą poza te standardowe i zakładają integracje wymagające stałej kontroli i szybkiej reakcji na błędy.
Tagi
sprzedaż detaliczna B2C rozwiązania eCommerce omnichannel