Archiwum miesiąca: październik 2018

Nowa jakość w branży parentingowej

Firma ebiton24 specjalizuje się w dystrybucji artykułów dla dzieci i niemowląt oraz ich rodziców. To jeden z najszybciej rozwijających się sklepów internetowych w branży parentingowej. Pomimo zaledwie rocznej obecności na rynku, w jego ofercie znajduje się obecnie już ponad 7000 produktów, wśród których znajdziemy m. in. chodziki, foteliki samochodowe, akcesoria do kąpieli, kosmetyki, ubranka czy zabawki. Choć sklep Ebiton24 dopiero rozwija swoje e-commerce’owe skrzydła, to dystrybuuje już produkty pochodzące od ponad 170 producentów. Z uwagi na ciągle powiększający się asortyment oraz chęć zapewnienia klientom zakupów o najwyższym standardzie, firma ta zdecydowała się na wdrożenie dedykowanej platformy sprzedaży internetowej. W tym celu nawiązana została współpraca z i-systems.

Odpowiedź na indywidualne potrzeby każdego klienta

Sklep internetowy ebiton24.com wyposażony został w wiele usprawniających proces zakupowy funkcjonalności. Jedną z nich jest “lista życzeń” pozwalająca użytkownikowi na stworzenie spisu interesujących go produktów. Taka wishlista generowana jest następnie w postaci unikalnego linka, który w łatwy sposób możemy udostępnić swoim bliskim. Funkcjonalność ta ułatwia osobom trzecim zakupienie trafionych prezentów i jednocześnie znacznie przyspiesza czas realizacji procesu zakupowego. Innym, niezwykle funkcjonalnym elementem systemu jest kreator zestawów. Klienci dokonując zakupów często dążą do tego, by wybrane przez nich produkty komplementarne pasowały do siebie i razem tworzyły atrakcyjny i dopasowany zestaw. Zaimplementowany w sklepie kreator zestawów pozwala na tworzenie kompletów złożonych z dowolnej ilości produktów. Co więcej, na zestaw nałożony może zostać dodatkowy, procentowy lub kwotowy rabat.

ebiton+zestawy

Firma ebiton24 w swojej działalności duży nacisk kładzie na aspekt edukacyjny, oferując swoim klientom zbiór profesjonalnych porad z obszaru parentingu. Zakładka “porady” podzielona jest na artykuły tematyczne, które wzbogacone są o sekcję produktową umożliwiającą natychmiastowe przejście do karty produktu i dokonanie zakupu z jej poziomu. Istotną z perspektywy klienta funkcjonalnością jest także “promocja dnia”, w której codziennie możemy znaleźć inny produkt w jeszcze bardziej atrakcyjnej cenie. Oprócz informacji o promocji, sekcja ta zawiera także informację o ilości dostępnych produktów oraz automatyczny licznik pokazujący dni, godziny, minuty, a nawet sekundy pozostałe do końca promocji.

ebiton+microsite

System sprzedażowy ebiton24.com został wyposażony w funkcjonalność RGA (Return Goods Authorization) odpowiadającą za wszystkie zwroty i reklamacje. Usprawnia ona między innymi generowanie etykiet kurierskich z wykorzystaniem menadżera wysyłek dla paczek zwrotnych, czy złożenie kilku zgłoszeń w jednym czasie. Zgłaszanie reklamacji i zwrotów odbywa się tu w zaledwie trzech krokach, dzięki czemu jest dla użytkownika bardziej przejrzyste i czytelne. RGA pozwala także na wygenerowanie zgłoszenia dla klientów niezalogowanych, a poprzez wykorzystanie menadżera wysyłek daje również możliwość ponownego odesłania towaru ze zgłoszenia.

Integracja na najwyższym poziomie

E-commerce stworzony dla firmy ebiton24 zintegrowany został z systemem ERP Optima. Co istotne, integracja ta odbywa się za pomocą oferowanej przez i-systems aplikacji Integrator oraz protokołu ODBC (Open DataBase Connectivity), pozwalającego programom łączyć się z systemami zarządzającymi bazami danych. Na podstawie wypracowanych założeń, oferta produktów z systemu ERP buduje warianty w sklepie. Jest to o tyle ważne, że standardowo, system Optima nie oferuje zestawów produktowych, jednak, dzięki zastosowanej w projekcie dwustronnej integracji, możliwe stało się połączenie produktów w sklepie po ich pobraniu przez ODBC. Integracja sklepu ebiton24.com z programem magazynowo-księgowym ERP Optima znacznie ułatwia sprawne zarządzanie obszernym asortymentem produktowym firmy.

Continuous Integration – jeden system na wiele lat

Wdrażając swój sklep internetowy przy współpracy z i-systems, ebiton24 dołączył do grona firm, które dostrzegły potencjał Continuous Integration i zdecydowały się na nadanie swojej sprzedaży zupełnie nowej jakości. Praktyka ta pozwala bowiem zapewnić najwyższy standard wdrożonych rozwiązań – dzięki jej zastosowaniu wytworzony kod jest spójny, a praca systemu efektywna przez wiele lat. Co jeszcze gwarantuje CI? Nieograniczony dostęp do innowacyjnych funkcjonalności i szybki time to market, to tylko początek. Jako zalety tej praktyki wymieniane są także: nieskończone możliwości tworzenia dedykowanych rozwiązań, tysiące testów czy wreszcie zawsze najnowsza wersja systemu e-commerce i przewidywalny koszt jego rozwoju (więcej na ten temat przeczytacie Państwo tutaj: Nowa definicja SaaS).

Wdrożenie zaawansowanego technologicznie, opartego o Continuous Integration systemu e-commerce sprawiło, że firma ebiton24 stała się gotowa na dalszy rozwój.

Ten dedykowany system sprzedaży internetowej, stworzony na bazie analizy potrzeb i celów biznesowych, w kolejnych krokach współpracy z i-systems dostosowywany będzie do wymogów sprzedaży międzynarodowej. Aby umożliwić dokonanie zakupu również klientom spoza Polski, sklep oferować będzie dostęp do różnych wersji językowych oraz opcję zapłaty w obowiązującej w danym kraju walucie. Dodatkowo, możliwe będzie także generowanie faktur w różnych językach.

To niewątpliwie olbrzymi krok w kierunku zwiększenia satysfakcji klientów i wyprzedzenia konkurencji.

Zapisz się do newslettera

#233 Bezpiecznie zakupy online – poradnik dla kupujących

Nadchodzi okres wyprzedaży, promocji i ofert. Nadchodzi Black Friday, Cyber Monday, czy też Dzień Darmowej Dostawy. W tych dniach w sklepach internetowych przeważnie ruch jest dużo większy, większa jest średnia wartość koszyka, a klienci chętnie otwierają portfele. Trzeba jednak pamiętać, że najważniejsze jest bezpieczeństwo naszych klientów, ale także nasze. Zakupy online to przecież partnerska umowa pomiędzy dwiema stronami, które muszą sobie wzajemnie zaufać. Dziś w tekście napiszemy kilka rad dla klientów.

Z dzisiejszej lekcji dowiesz się:

          • jak bezpiecznie kupować na Allegro, OLX i w sklepie internetowym;

Kupujesz w internecie, to jest tekst dla Ciebie

Robienie zakupów online może być, łatwe, przyjemne, tańsze i co najważniejsze bezpieczne. Nie z nas jest specjalistą do e-commerce, nie każdy orientuje się, gdzie robić zakupy, by nie narażać się na ryzyko utraty pieniędzy i zwracać uwagę. Zacznijmy od początku.

Maile z ofertami, które wpadają na nasze skrzynki pocztowe

Oferty, które pojawiają się na naszych mailach, nie muszą być spamem. Wśród wielu wiadomości są bowiem te, na które wyraziliśmy zgodę podczas rejestracji w sklepie, czy też przeglądając ofertę. Ważne jest jednak to, by zwracać uwagę na nadawcę wiadomości oraz adres, z którego ona pochodzi. Czasami bowiem sklepy wysyłają informację o potrzebie zmiany hasła do naszego konta. Jeśli faktycznie kupowaliśmy coś w sklepie o przykładowym adresie www.sklepzdroiazgami.pl i otrzymamy maila z prośbą o zmianę danych z przykładowego adresu bok@sklepzdrobiazgami.pl, to raczej nie jest to próba wyłudzenia naszych danych, jednak kiedy dostajemy maile, gdzie domena nadawcy nie ma nic wspólnego z prawdziwym sprzedawcą (patrz przykładowa grafika poniżej), to możemy być pewni, że ktoś czycha na nasze dane oraz dane do karty.

Phishing-example-Amazon-Prime-22-12-2015

Zakupy na Allegro

Jeśli chodzi o kupowanie towarów na Allegro, to tutaj także mogą pojawić się nieuczciwi sprzedawcy, którzy czekają tylko na klientów, którzy myślą, że trafili na niesamowitą okazję. Pamiętajmy nie ma czegoś takiego jak nowy iPhone X za 700 zł, konsola Xbox ONE za 500, lub markowy rower w cenie 75% niższej od tej, która widnieje w sklepach. Wybierając ofertę kliknijmy nazwę sprzedawcy i wejdźmy w zakładkę „Oceny i komentarze”. Tutaj nie tylko zobaczymy oceny innych użytkowników, ale także mamy możliwość podejrzenia, jak długo dany sprzedawca jest zarejestrowany na Allegro.

Zrzut ekranu 2018-10-25 o 10.51.39

Nie jest tak, że wszyscy sprzedawcy z krótkim starzem to podejrzane podmioty, ale jeśli widzimy niesamowitą ofertę od osoby, która jest kilka dni na allegro i przy okazji ma już dużo pozytywów z dziwnych kont, to weźmy to pod uwagę. Dodatkowo Allegro ma system zabezpieczeń, który pozwala odzyskać stracone pieniądze, jednak cała procedura nie jest tak prosta, jak się wydaje. Musimy między innymi zgłosić sprawę na policję. Więcej informacji na ten temat można przeczytać tutaj.

Oferty na OLX

W przypadku tego portalu usłyszymy przeważnie jedną ważną zasadę. Kupujcie tylko wtedy, kiedy sprzedawca umożliwia obejrzenie przedmiotu i odbiór osobisty. Z racji słabych zabezpieczeń i weryfikacji osób sprzedających lepiej szukać ofert w okolicy, gdzie możemy sami odebrać towar i mieć pewność, że nie zostaniemy oszukani. Dwa bardzo dobre przykłady pokazują te właśnie filmy:

Nie chcemy pisać, że wszystkie ogłoszenia to próba naciągnięcia kupującego, ale miejmy się na baczności.

Sklepy internetowe

Tutaj sprawa ma się zupełnie inaczej. Coraz częściej fałszywi sprzedawcy korzystają z rozwiązań, które ciężko jest rozszyfrować osobom, które nie mają dużego doświadczenia z zakupami online oraz wiedzy z zakresu e-commerce. Tylko pomiędzy 2016 a 2018 rokiem pojawiło się 17 sklepów, które naciągnęły kupujących na ponad 2,5 miliona złotych. Sklepy na swoich stronach miały podane dane innych podmiotów gospodarczych, które zajmują się sprzedażą, ale jedynie w sklepach stacjonarnych. To, co miało przyciągnąć klientów to bardzo niskie ceny produktów, opisywane one często były jako produkty powystawowe, lub z renowacji tak zwane refurbish. Sklepy często nie miały regulaminu lub był on bardzo krótki, mówił między innymi, że przesyłki dostarczane są od 14 do 30 dni roboczych, często nie było w sklepie podłączonych płatności online, jedynie opcja wpłaty na rachunek bankowy.

Niestety e-przestępcy coraz bardziej się zabezpieczają przed wpadką i potrafią nawet podawać numer infolinii, która o dziwo działa, a strona ma zainstalowany certyfikat SSL co ma nas przekonać do tym, iż strona jest bezpieczna.

Jak w takim razie rozróżnić sklep fałszywy od tego, który chętnie dostarczy nam zamówiony towar i nas nie oszuka?

Przede wszystkim sprawdźmy opinie o sklepie. To nie jest trudne, wystarczy wejść na stronę główną interesującego nas sklepu i popatrzeć, czy nie ma tam gdzieś informacji o opiniach. Jeśli nie to zawsze możemy przeszukać odpowiednie strony takie jak na przykład Opineo, gdzie możemy poszukać interesujących nas sprzedawców. Jeśli sklepu nie ma na takim portalu, to nie oznacza, że jest on fałszywy, nie każdy po prostu korzysta z takich serwisów. Wtedy wpiszmy w wyszukiwarkę nazwę sklepu plus hasło opinie i zobaczymy, czy ktoś miał z nim jakieś problemy. Oszuści dość szybko zaczynają łapać negatywne komentarze, a na forach czy też popularnym Wykopie, wiele osób pisze o różnych nieprzyjemnych incydentach.

Zrzut ekranu 2018-10-25 o 13.32.28

Porównajmy dane sklepu z danymi w CEIDG. W Centralnej Ewidencji Działalności Gospodarczej znajdziemy wszystkie informacje o przedsiębiorcy. Między innymi, kiedy rozpoczął on działalność. Może okazać się, że duża ilość pozytywnych komentarzy i ocen, ma się nijak do sprzedawcy, który właśnie założył firmę. Coś tu może nie grać.

Zadzwońmy do sklepu. Jeśli faktycznie mamy wątpliwości, zawsze możemy spróbować zadzwonić do sklepu, sprawdzić jak działa obsługa klienta, co wiedzą pracownicy. Robione na szybko infolinie nie będą w stanie odpowiedzieć na wiele zadanych przez nas pytań.

Czytajmy regulaminy. Wiemy, że są one długie, ale w regulaminie może zostać ukryta duża ilość kruczków i wpisów wzbudzających naszą wątpliwość.

Jeśli nie jesteśmy pewni, wybierajmy odbiór osobisty. Sklepy, które nie mają nic do ukrycia i mają jednocześnie zaplecze, które umożliwia odbieranie zamówień w placówce, bardzo chętnie dają taką możliwość kupującym. Jeśli obawiamy się o utratę pieniędzy wybierzmy tę opcję.

Najważniejsze, aby pamiętać:

  • Jeśli coś wzbudza nasze wątpliwości nie płaćmy z góry za towar.
  • Brak regulaminu sklepu powinien wzbudzić nasze wątpliwości.
  • Nie ma super ofert z telefonami tańszymi o 70%, to wszystko bzdury.
  • Wystrzegajmy się podejrzanych stron, sprawdzajmy sprzedawców.
  • Wybierajmy odbiór osobisty, jeśli coś jest dla nas podejrzane.
  • W razie oszustwa kierujmy swoje kroki na policję, tam bez problemu otrzymamy pomoc.
  • Czasami możemy natrafić na problem z towarem i sklep nie uzna reklamacji, to jednak nie oszustwo. Wtedy warto skontaktować się z UOKiK, gdzie otrzymamy odpowiednie porady prawne.

To chyba najważniejsze rzeczy, o których należy pamiętać podczas robienia zakupów online. Za dwa tygodnie będziemy mieli poradnik dla sprzedawców, w którym powiemy, jak pokazać klientom, że nasz sklep jest godny zaufania. Zapraszamy do lektury.

Podsumowanie Q3 2018 w i-systems

Przedostatni kwartał w i-systems stał pod znakiem nowej organizacji pracy zespołów, które przekształciły się w konteksty. Wpłynęło to, w sposób bezpośredni na zmianę naszego podejścia do tworzenia i rozwoju systemów e-commerce. Oto przegląd Q3, czyli zbiór najważniejszych wiadomości z życia i-systems.

Nowe projekty

Pomimo wakacyjnych urlopów, rozpoczęliśmy realizację kilku nowych projektów oraz przeszliśmy do końcowych etapów w kilku, spośród tych już trwających. Wśród nich można wyróżnić system B2B dla jednego z największych dystrybutorów sprzętu budowlanego, warsztatowego i spawalniczego w Polsce oraz system dla klienta z branży automotive, który po etapie analitycznym jest już realizowany na poziomie wdrożenia.

Trendy w rozwoju systemów

Wśród najciekawszych, zaobserwowanych na rynku i w pracach przy poszczególnych systemach trendów, można wyróżnić przenikanie rozwiązań do tej pory związanych wyłącznie z systemami B2C do sfery systemów B2B. Poza adaptacją coraz większej ilości rozwiązań funkcjonalnych, warto też zwrócić uwagę na szczególną dbałość o kwestie związane z użytecznością i wyglądem systemów. Obecnie więc, systemy B2B, poza oczywistymi, biznesowymi funkcjonalnościami, charakteryzują się też łatwością zarządzania i szybkością dostosowywania się do coraz to nowych oczekiwań rynkowych.

Strategiczny rozwój organizacji

Na początku lipca i-systems zainwestowało w spółkę specjalizującą się w technologii blockchain. GamerHash, bo to właśnie o niej mowa, to rozwiązanie wykorzystujące niewykorzystaną moc obliczeniową na komputerach użytkowników. Obecnie służy najczęściej do legalnego kopania kryptowalut, ale w przyszłości będzie także wykorzystywana do renderingu CGI czy machine learningu. W praktyce oznacza to, że współdzielona moc obliczeniowa posłużyć będzie mogła przy obróbce animacji i scen z wykorzystaniem efektów specjalnych, a także wpływać będzie na szybsze nabywanie wiedzy przez samouczące się programy komputerowe. Poza bezpośrednią inwestycją, i-systems wesprze GamerHash także technologicznie. Spółka wykorzysta swoje doświadczenie w obszarze systemów transakcyjnych i zajmie się rozbudową e-commercowej części GamerHash. Wcześniej w GamerHash zainwestował także Tar Heel Capital Pathfinder.

W trzecim kwartale roku, przedstawiciele i-systems reprezentowali spółkę w kilku wydarzeniach na styku biznesu i technologii. Były to m.in.: InternetBeta, Shopping Centre Forum 2018 CEE Exhibition & Conference, oraz londyńskie E-commerce Expo.

Prezentację poświęconą temu “Co każdy prezes powienien wiedzieć o technologii w e-commerce”, którą przedstawiliśmy podczas Shopping Center Forum 2018 CEE Exhibition & Conference można zobaczyć tutaj: Co każdy Prezes powinien wiedzieć o technologii w ecommerce

W tym roku przedstawicieli i-systems będzie można jeszcze spotkać na VI Forum Retail Channels 360, które odbędzie się 18 i 19 października w Warszawie oraz na Fashion Business Congress, zaplanowanym na 25 października w Łodzi. Na obu konferencjach przewidziane są nasze wystąpienia, omawiające rozwiązania dla nowoczesnych systemów e-commerce. Będziemy również obecni na warszawskich Targach eHandlu, zaplanowanych na 7. Listopada. Serdecznie zachęcamy do spotkania z nami!

Wewnętrzne projekty podnoszące jakość

Największą, wewnętrzną zmianą, była zmiana organizacji pracy osób zajmujących się wdrażaniem i rozwojem systemów. Do tej zmiany przygotowywaliśmy się już od dłuższego czasu, tak by ten proces był płynny dla wszystkich zaangażowanych stron. Od teraz większość prac związanych z szeroko pojętym IT, będą wykonywać tak zwane konteksty.

Geneza powstania zespołów kontekstowych jest związana z …rozwiązaniem działu research and development. Dział ten składał się z osób z wysokimi kompetencjami, które jednak nie były zaangażowane bezpośrednio w żaden projekt. Taka organizacja miała swoje plusy i minusy, zarówno dla wewnętrznego rozwoju produktów, jak i dla samych członków tego zespołu. Zmiana naszego modelu sprzedaży, związana z uruchomieniem rozwiązania opartego o CI dotknęła też samego modelu wdrażania i rozwoju systemów (więcej o rozwiązaniu continuous integration & continuous delivery można przeczytać na stronie https://www.i-systems.pl/continuous-integration). W tym modelu, nowy system jest wdrażany przez wiele kontekstów, spośród których, każdy jeden ma najlepszą wiedzę na temat konkretnego zagadnienia i produktu, do którego został przypisany. Dzięki temu, wiedza w naszej organizacji jest teraz bardziej skumulowana i poukładana w jeszcze przystępniejszy niż dotychczas sposób. Taka organizacja pracy znacząco przyspiesza więc proces wdrożenia i podnosi jakość oferowanych przez nas rozwiązań.

Obecne zespoły kontekstowe obejmują takie zakresy jak: Product Information Management, integrację, zamówienia, CRM, RMA, GUI, promocje i aplikację Shopapp. Więcej o zespołach kontekstowych będzie można przeczytać już wkrótce na naszym blogu.

Wybrane nagrody

Jak pokazuje nasze kwartalne podsumowanie – ostatnie miesiące były dla nas naprawdę intensywne. Na sam koniec chcielibyśmy pochwalić się jeszcze jedną, ważną dla nas rzeczą – na początku września nasza spółka została wyróżniona tytułem Najwyższa Jakość w konkursie Ambasador Polskiej Gospodarki 2018 organizowanym przez Business Centre Club.

Aby nie pominąć kolejnego podsumowania kluczowych działań w rozwoju i-systems, zapraszamy do zapisania się do newslettera.

Zapisz się do newsletteraRelacje inwestorskie

#232 Czego właściciele e-sklepów mogą nauczyć się od właścicieli sklepów tradycyjnych?

Sklepy internetowe stacjonarne jeszcze długo nie zastąpią tych stacjonarnych, ale widać, że w wielu krajach jest trend wzrostowy, który pokazuje, że rynek online rośnie szybciej, niż offline. Jednak to sklepy stacjonarne były pierwszymi i wiele rozwiązań w nich zastosowanych jest potem wykorzystanych w sklepach cyfrowych. W dzisiejszym tekście chcemy pokazać, czego możemy nauczyć się od sprzedawców tradycyjnych i o czym często zapominamy w sklepach internetowych. Czytaj dalej

Wykorzystanie PHP bez frameworka?

To nie jest tyrada anty-frameworkowa…

Uwaga! To nie jest tyrada anty-frameworkowa ani tym bardziej promowanie nieszablonowego myślenia. Dla wielu czytelników bloga temat jest z pewnością znany. Na czacie Stack Overflow PHP można odnaleźć wielu developerów pytających czy framework X jest dobry, czy może Y lepszy… W większości przypadków odpowiedź brzmiała, że powinni używać PHP, a nie architektury do budowania aplikacji.

W niniejszym wpisie chciałbym zachęcić Ciebie, szanowny czytelniku, abyś dał sobie szansę na rozwój jako programista. W większości przypadków struktura aplikacji jest tak rozbudowana, że często traci swój sens. Natomiast pisanie aplikacji od zera przy pomocy open-sourcowych pakietów jest znacznie łatwiejsze, niż niektórzy myślą. Pod niektórymi względami wykorzystanie zaawansowanych frameworków jest dobre, niemniej cała nadreprezentacja obiektów jest przytłaczająca i może przeciwdziałać jego intencjom i stać się znaczącym drenażem wydajności. Dawno temu skupialiśmy się na ważnych rzeczach, czyli rozwiązywaniu problemów i logice biznesowej. Dzisiaj jesteśmy prawie całkowicie skoncentrowani na abstrakcji i generalizacji. Podczas gdy ważne obiektywnie rzeczy, które opłacają rachunki, otrzymują tylko resztki czasu, jeśli w ogóle takowe pozostają. Zwykle spędzaliśmy 90% czasu, decydując o właściwym gwoździu do użycia, odpowiednim drewnie, na którym go używamy, i gdzie najlepiej go umieścić, i tylko 10% naszego czasu na dobór i posługiwanie się młotkiem. Teraz spędzamy 90% czasu zastanawiając się, który FactoryAbstractManagerFactoryGenericInterfaceTool wywołać i jak poprawnie go użyć w taki sposób, aby zmusić go do ostatecznego wygenerowania czegoś, co ostatecznie może wygenerować coś innego i utrzyma całość razem. Zmusza to również pozostałych członków zespołu deweloperskiego do intensywnego debugu, dlaczego niniejszy obiekt został użyty, w jakim celu oraz co będzie efektem jego użycia.

Czy przesadzam? Możliwe, że odrobinę… programiści uchodzą za inteligentnych ludzi. Ustalają jak wykorzystać złożone kombinacje systemów do budowania funkcjonalnych, monstrualnych i monolitycznych aplikacji. Ale czy naprawdę redukujemy dług techniczny? Czy w rzeczywistości go dodajemy? Czy te systemy naprawdę będą łatwiejsze do utrzymania w ciągu kilku lat, gdy będą mieć kilkaset zależności, z których każda ewoluowała w czasie lub co gorsza została porzucona? Czy łatwiej przyjdzie zoptymalizować kod, kiedy oznacza to modyfikację tego, co dzieje się pod maską każdej z tych zależności? Czy łatwiej będzie je rozszerzyć, prowadząc do konfliktów z tymi zależnościami?

W związku z powyższym problemem może okazać się, że kolejna fala odkryć i szumu w tej dziedzinie skupi się na poprawie produktywności przy jednoczesnym zmniejszeniu zadłużenia technicznego poprzez usunięcie narzędzi, które teraz budujemy (lub wykorzystujemy) i zastąpienie ich czymś prostszym i bardziej precyzyjnym.

Być może największą korzyścią z pracy bez ram frameworka jest bogactwo wiedzy o tym, co dzieje się pod maską. Widać dokładnie, co się dzieje, bez polegania na jego magii, aby zająć się rzeczami w taki sposób, żeby nie było potrzeby debugować kodu i naprawdę go zrozumieć.

Niestety ramy niniejszego wpisu nie pozwalają mi przedstawić przykładu aplikacji bez frameworka, niemniej posłużę się garścią informacji, które najprawdopodobniej wszyscy developerzy znają, ale niestety zdążyły umknąć. PHP już od wersji 5 zawiera wiele struktur, których szukamy w zewnętrznych bibliotekach, a które są dostępne w ramach standardowego rozszerzenia:

Podsumowanie

Reasumując, framework stara się zaoszczędzić pracę, poprzez zdefiniowanie kompleksowej i czasochłonnej konfiguracji, która musi uwzględniać wszystkie możliwe przypadki użycia. To deklaratywne podejście do budowania aplikacji nie zawsze jest lepsze niż programowe, gdzie ręcznie tworzy się kolejne zależności obiektów. Czy jest to powód, by porzucić framework? Tylko wtedy, gdy już wiesz, że twoja aplikacja nie będzie potrzebować tak złożonej architektury. Inspiracją do stworzenia tego wpisu była książka: https://github.com/PatrickLouys/no-framework-tutorial

Autorem tekstu jest Marek Rode.