Archiwum kategorii: Omnichannel

Synergia OmniChannel i pop-up store, alternatywą dla centrów handlowych

W dzisiejszych czasach właściciele centrów handlowych mają nie lada problem. Z roku na rok spada liczba odwiedzających galerie handlowe, a już wkrótce rynek centrów handlowych w Polsce osiągnie granice dynamicznego wzrostu. Już teraz większość dużych sieci handlowych decyduje się na otwarcie sklepu internetowego rezygnując z tradycyjnej sprzedaży stacjonarnej. Okoliczności i ekonomia wymuszają na centrach handlowych zmiany, nie tylko w zarządzaniu powierzchnią najmu, ale także otwarciu się na nowe rozwiązania, które z powodzeniem funkcjonują na rynkach zagranicznych.

Handel w liczbach

Rynek eCommerce w Polsce rozwija się bardzo prężnie. Potwierdzają to liczby i statystyki. W 2015 roku, polski rynek eCommerce odnotował 20% wzrost w stosunku do roku minionego i nic nie wskazuje na to by ten dwucyfrowy wynik miał ulec zmianie w nadchodzących latach. Polacy pokochali zakupy przez Internet, a właściciele marek zaczęli przywiązywać dużą uwagę do wyglądu, funkcjonalności i jakości obsługi w kanale online.

Z drugiej strony, aż 64% transakcji zawartych w 2015 roku została poprzedzona wcześniejszym kontaktem z produktem w kanale cyfrowym. Dwukrotnie wzrosła również liczba klientów (z 4% na 8%), którzy korzystają z opcji “zamów online i odbierz w sklepie stacjonarnym”. Te liczby jednoznacznie wskazują, że sprzedaż internetowa nie powinna być rozpatrywana w kategorii zagrożenia dla tradycyjnej sprzedaży. Tym bardziej kanału online, nie powinni obawiać się właściciele centrów handlowych, których argumentacja często sprowadza się do zdania, że Internet odbiera im klientów. W dzisiejszej rzeczywistości handlowej podział na on i offline jest sztuczny, a granice między tymi kanałami zacierają się, chociażby przez filozofię OmniChannel.

Klienci chętnie przyzwyczajają się do wygód i równie chętnie korzystają z rozwiązań, które pozwalają zaoszczędzić czas i pieniądze. Badanie zachowań konsumenta w dobie OmniChannel wykazało m.in. że około 90% osób chciałoby mieć możliwość zarezerwowania produktu w sklepie stacjonarnym przez Internet, a 96% spośród ankietowanych oczekuje możliwości zwrotu w sklepie stacjonarnym towaru zakupionego w sklepie internetowym. Tak więc sklep stacjonarny nadal pełni znaczącą rolę w procesie zakupowym. Jednak jak pokazują przykłady z zagranicy, sklepy stacjonarne ewoluują w stronę showroomu, nowoczesnych punktów odbioru towaru lub pop-up store, które są prawdziwym hitem w Europie.

Showroom brytyjskiej sieci handlowej Argos.

Retail is not about channels, it’s about solving problems!

Sprzedaż stacjonarna musi podążać za nowymi trendami, a technologia nie powinna być traktowana jako zagrożenie. W sprzedaży off i online nie chodzi o kanały, ale o rozwiązywanie problemów. Taki sposób myślenia o sprzedaży odzwierciedla strategia Omnichannel.

Omnichannel retailing to filozofia obsługi klienta, w której trzeba zapewnić marżowość sprzedaży i wzorcowe doświadczenie we wszystkich punktach styku klienta z marką. Strategia OmniChannel stawia dobro klienta i jego doświadczenie zakupowe na pierwszym planie. Cechuje się szczególną dbałością o spójność informacji udzielanych konsumentowi oraz o umiejętną i logiczną integrację kanałów kontaktu. Przy czym obsługa klienta online jest tutaj tak samo ważna jak w tradycyjnym sklepie stacjonarnym.

Omnichannel

W przypadku cyfrowych punktów styku bardzo ważne jest wzorcowe działanie niezależnie od pory dnia czy rodzaju urządzenia, którym posługuje się konsument, w danym momencie. Ponadto większość sklepów internetowych oferuje już możliwość lokalizacji i rezerwacji danego towaru w konkretnym sklepie stacjonarnym. Jak więc przyciągnąć i zatrzymać uwagę klienta, który zdecydował się odwiedzić punkt stacjonarny w centrum handlowym?

Synergia pop-up i OmniChannel

70% odwiedzających centra handlowe to tzw. bywalcy czyli osoby, które są przywiązane do centrów handlowych i ich modelu funkcjonowania. Pomimo systematycznego rozwoju eCommerce, Polacy lubią spędzać czas w centrach handlowych, nie tylko robiąc zakupy. Coraz częściej centra handlowe pełnią rolę miejsca spotkań towarzyskich, kulturalnych (Scena Teatru Śląskiego w Galerii Katowickiej), rozrywkowych czy biznesowych.

Stosunkowo nowym trendem w polskich realiach handlowych jest zjawisko pop-up store. Pop-up store to idea tworzenia zaskakujących, unikatowych sklepów, które działają tylko przez określony czas. Tego typu akcje na Zachodzie mają już kilkuletnią tradycję. W Polsce, pop-up store jest zjawiskiem stosunkowo nowym, ale z ogromnym potencjałem sprzedażowym.

Pierwszy pop-up store powstał w 1997 roku w Los Angeles i został stworzony przez Jeda Wexlera i Patricka Courrielche. The Ritual Fashion and Music Expo istniał tylko jeden dzień. Był to rodzaj eventu połączonego z muzyką, w trakcie którego sprzedawano ciuchy niszowych, kalifornijskich marek. Impreza szybko zyskała uznanie i przykuła uwagę dużych marek. Dostrzegły one potencjał, w tworzeniu krótkoterminowych akcji, służących promowaniu produktów, zwłaszcza wśród ludzi młodych. Autorzy projektu The Ritual Fashion and Music Expo, zaczęli współpracę ze światowymi gigantami takimi, jak Motorola, Levi Strauss czy AT&T.

Pierwszym polskim pop-up store był sklep znanej sieciówki odzieżowej H&M. Marka ulokowała swój sklep zgodnie z ideą pop-up, czyli w miejscu gdzie ludzie najczęściej i najchętniej spędzają czas. Wybór lokalizacji, w warszawskiej knajpie Miasto Cypel, po lewej stronie Wisły, nie był więc przypadkowy. Sklep istniał tylko przez 3 tygodnie i utrzymany był w wakacyjnym klimacie: dwa tarasy z leżakami tuż nad Wisłą, sklepy, galeria i klub, gdzie codziennie grał inny DJ.

Ciekawy był również event zorganizowany przez Zalando – jeden z największych sklepów internetowych z obuwiem i modą w Europie. W listopadzie 2014 roku marka otworzyła swój pop-up store w Warszawie, w Centrum handlowym Złote Tarasy. Otwarciu “Zalando Pop-up Store” towarzyszył plebiscyt wręczenia nagród Zalando Blogger Awards oraz porady profesjonalnych stylistów, ekspertów od makijażu, warsztaty DIY (do it yourself). Event cieszył się ogromną popularnością wśród mediów i gwiazd mimo, że trwał tylko 4 dni!

“Wyróżnij się, albo zgiń”

Pop-up store Diamante Wear.

Współcześni klienci, którzy są już znudzeni szablonową ofertą galerii handlowych, oczekują atrakcji “nie-zakupowych”. Nowe technologie i sposoby komunikacji w mediach społecznościowych powodują, że młodzi klienci traktują galerie bardziej jako miejsce spotkań towarzyskich lub gromadzą się na eventach organizowanych przez ich ulubione marki. Pop-up store znakomicie wpisuje się w ten trend. Tymczasowy sklep, z nowoczesną aranżacją wnętrza, w którym występuje DJ i dużo się dzieje, plus wydarzenie promowane w social media chętniej sprowadzą do galerii ludzi, niż otwarcie kolejnego sklepu znanej sieciówki odzieżowej.

Badania dotyczące centrów handlowych jednoznacznie pokazują, że zaciera się kwestia wieku i różnic pokoleniowych, a podejście do zakupów zdominowane jest przez indywidualne nastawienie i preferencje konkretnego klienta. Na Zachodzie, galerie handlowe na etapie planowania przestrzeni wydzielają specjalną strefę dla pop-up, która dzierżawiona jest na preferencyjnych warunkach. Jest to podwójna korzyść dla centrów handlowych. Z jednej strony pop-up przyciąga ludzi i zachęca do odwiedzin, z drugiej większość pop-up store przekształca się w sklepy stacjonarne, które po zbadaniu rynku, decydują się na stałą powierzchnię najmu.

Galerie handlowe, chcąc budować swoją przewagę konkurencyjną, powinny wypracować nową strategię rozwoju, która uwzględnia różne typy konsumentów i zachowania zakupowe. Następnym krokiem jest synergia działań online i offline poprzez tworzenie np. aplikacji na smartfony, która ułatwia znalezienie konkretnego produktu w ofercie galerii czy dedykowany system eCommerce dla galerii handlowej.

Prezentacja: Synergia OmniChannel i Pop-up store
*Tekst i prezentacja zostały wygłoszone przez autorkę na konferencji “Pop-up Forum” w Warszawie.

Tagi

Diamante Wear Pop-up store


Nowy system eCommerce 5.10.15.

Nowy sklep internetowy, będącej właścicielem sieci sklepów stacjonarnych 5.10.15., firmy Komex już online. Komex to jedna z największych w Polsce sieci sprzedaży detalicznej. Obecnie posiada ponad 230 sklepów stacjonarnych, w których sprzedaje ubrania i akcesoria dziecięce. Współpraca z i-systems ma na celu dalsze wykorzystanie potencjału sprzedaży internetowej.

Zmiany w sklepie

Nowy sklep internetowy to począwszy od zmiany wizerunkowej i poszerzenia asortymentu, wiele nowych opcji dla klientów. Dodano podgląd dostępnych rozmiarów z list produktów, wzbogacono opcje wyszukiwania i filtrowania, powstała pełna logika promocji połączona z programem lojalnościowym, który również został odświeżony. Usprawnienie integracji systemów pozwala na szybsze dostarczanie zamówień do klientów. Dzięki temu większość paczek jest wysyłana w dniu zamówienia, a dostarczana dzień po nim.

Mobilny konsument wyznacza standardy

Cała platforma ecommerce została przygotowana według najlepszych standardów responsive web design. Nowy sklep internetowy marki 5.10.15. automatycznie dostosowuje się do rozdzielczości ekranu na którym jest wyświetlany. Wszystkie prace developerskie nad pełną mobilnością sklepu internetowego zostały przeprowadzone według zasady mobile first. Oznacza ona, że na początku pracowano nad wyglądem sklepu na najmniejszych urządzeniach, a następnie rozszerzano pole robocze. Wdrożenie sklepu również przebiegało według tej metody. Dzięki temu zakupy z urządzeń mobilnych są dużo prostsze.

Ecommerce jest najszybciej rozwijającym się kanałem sprzedaży. Powody ku temu są oczywiste. To oszczędność czasu, wygoda a często również oszczędność pieniędzy. Młodsze pokolenia, wychowane z komputerem, tabletem i smartfonem, dzisiaj staje się rodzicami i wybierają ten rodzaj zakupów bardzo chętnie. Dlatego traktujemy eCommerce jako przyszłościowy kanał sprzedaży, a zakupy mobilne jako jego silną podstawę. Już niedługo cały eCommerce będzie bardzo mobilny, będzie przenikał się z tradycyjną sprzedażą, zwiększy się efekt ROPO i… zrobi się ciasno na rynku. Dlatego przygotowujemy się do tego już dziś – mówi Tomasz Sulejewski, eCommerce Manager w Komex.

51015

Dedykowane integracje eCommerce

Duże sieci sprzedaży stacjonarnej, takie jak Komex, działają w oparciu o precyzyjnie zdefiniowane procesy biznesowe. Istotne jest ich umiejętne przeniesienie do eCommerce, a następnie ich optymalizacja. Jednym z kluczowych elementów wdrożenia było stworzenie dedykowanych integracji wpływających na system sprzedaży. W ramach sieci sprzedaży, marka 5.10.15. posiada kilku partnerów afiliacyjnych. Przygotowano więc moduł pozwalający na uruchomienie integracji z sieciami afiliacyjnymi oraz na elastyczne zarządzanie parametrami dla każdej sieci – podkreśla Marek Pawlak, Project Manager w i-systems.

System posiada również zaawansowaną integrację z systemem ERP. Odpowiada ona za zarządzanie produktami, raportowanie sprzedaży czy zarządzanie promocjami. Wśród jej szczegółowych funkcjonalności znajdują się m.in.: komunikacja z systemem ERP, aktualizacja produktów i ich cen czy cykliczne przesyłanie informacji do systemu ERP o zrealizowanych zamówieniach oraz wystawionych do nich dokumentach handlowych.

Do nowego sklepu internetowego http://www.51015kids.eu zostały również zaimplementowane rozwiązania outsourcingu logistycznego SAP poprzez integrację z Partnerem. Umożliwia ona kontrolę obsługi całego zamówienia.

Wyzwania omnichannel retailing

Skala przedsięwzięcia jakim był nowy system eCommerce dla marki 5.10.15. sprawiła, że wszystkie prace zostały podzielone na kilka etapów. Pierwszym krokiem w połączeniu sprzedaży internetowej ze stacjonarną jest możliwość sprawdzenia lokalizacji wszystkich sklepów stacjonarnych marki w Polsce. Następnie ujednolicono program lojalnościowy we wszystkich kanałach. Teraz jest on spójny w online i w offline. Kolejne funkcjonalności wykorzystujące ideę wielokanałowości będą systematycznie wdrażane w ramach przyjętego planu działania.

Zbudowanie przez i-systems platformy w oparciu o nowoczesne standardy eCommerce jest wstępem do dalszej współpracy oraz początkiem pełnej realizacji strategii omnichannel, nad którą obecnie pracujemy – twierdzi Sebastian Moleda, Dyrektor Operacyjny w Komex.

Realizację można zobaczyć online na stronie http://www.51015kids.eu.

Czas E-apokalipsy, czyli wpływ OmniChannel na przyszłość handlu.

Jesteśmy świadkami dużych zmian. Można to stwierdzić podążając za wydarzeniami ostatniej dekady na rynku eCommerce i zestawiając je z obecną sytuacją w handlu tradycyjnym.
Rynek centrów handlowych w Polsce, osiągnie w najbliższym czasie granice dynamicznego wzrostu. W 2015 roku pojawiły się pierwsze, widoczne spadki ruchu tzw. footfall co oznacza, że do poszczególnych centrów trafia mniejsza ilość potencjalnych klientów. Sytuacja ta wymusiła, w niektórych przypadkach, zmianę strategii i renegocjację części umów najmu. A to dopiero początek.

Standardem dla każdej z sieci handlowych staje się sklep internetowy, który wspiera sprzedaż tradycyjną.

W sieciach, które pomyślały o tym odpowiednio wcześniej widać, że standardowo około 5% całego obrotu sieci, generuje sklep internetowy. Są też firmy, które od samego początku stawiają internet jako główne źródło swoich działań i osiągają już wyniki rzędu 10%, a nawet 20% obrotu w internecie.

Często jeden sklep internetowy potrafi wygenerować obrót kilku dobrych salonów stacjonarnych, przy jednocześnie mniejszych kosztach. To prowadzi do rezygnacji z części mniej rentownych punktów, co z kolei może skutkować powstaniem pustostanów w centrach, które należy jakoś zagospodarować. Nadzieją dla takich miejsc mogą okazać się tak zwane pop-up story, czyli sklepy terminowe, które pojawiają się w celu promocji marki w danym rejonie, na określony czas, a następnie znikają. To strategia szczególnie sprzyjająca sklepom internetowym. Dobrze wykreowany wizerunek, wśród klientów, możemy przykuć na ich uwagę i zainteresowanie ofertą sklepu internetowego. Taką właśnie strategię można było zaobserwować w Warszawie, w Złotych Tarasach, gdzie swój pop-up store zaprezentowało Zalando. Otwarcie tymczasowego sklepu wsparto szeregiem eventów takich, jak przyznanie nagród Blogger Award oraz serią warsztatów DIY.

Na najlepsze efekty mogą liczyć firmy, które stawiają na zrównoważony rozwój zgodny ze strategią OmniChannel.

Dobrze prowadzony sklep internetowy dodatkowo napędza ruch w sklepach stacjonarnych m.in. poprzez darmowe odbiory w punktach, możliwości sprawdzenia stanów, rezerwacje, zwroty, reklamacje itp. Tu wzorem może być polski projekt Answear.com, który premierę sklepu internetowego w 2011 roku wzmocnił otwarciem dwóch salonów w Kielcach oraz w Poznaniu oferując część ze wspomnianych funkcjonalności.

I tu pojawia się kolejne wyzwanie: jak rozliczać napływających klientów, którzy docierają do sieci handlowych, ale tylko po to, by odebrać kupiony wcześniej produkt w sklepie internetowym. Mamy więc sytuację gdzie sklep jest zmuszony płacić podwójnie za klienta. Za pierwszym razem w sklepie internetowym. Za drugim, płacąc właścicielowi Centrum Handlowego za to, że zdobyty już klient przyszedł odebrać kupioną paczkę – zwiększając tym samym footfall, jak i obrót w sklepie od którego jest liczony czynsz. Sposobów na rozwiązanie tego problemu jest kilka i w każdym z nich oprogramowanie może odegrać kluczową rolę.

2015 Commerce Convergence RSR

2015 Commerce Convergence RSR

Do gry o klienta offline coraz aktywniej dołączają się firmy z nurtu tzw. pure internet.

Są to firmy, które wyrosły na technologii, prowadzą sklepy internetowe od dawna i coraz częściej myślą, nie o jednym punkcie sprzedaży, a całej ich sieci, również spełniając tym samym strategię omnichannel retailing.

Już teraz w Polsce, obserwujemy pojedyncze przykłady otwarcia sklepów stacjonarnych przez firmy typowo internetowe, a trend ten z czasem będzie przybierał na sile. Ich niewątpliwą przewagą jest to, że mają już zazwyczaj dobrze rozwinięty system, w który stale inwestują i znają jego możliwości. Dodanie kolejnych funkcjonalności i zwiększenie liczby punktów darmowego odbioru, przy dobrze zorganizowanym zespole specjalistów, może być dla nich bardzo szybkie. Są to mimo wszystko firmy, o których słyszymy w Polsce jeszcze stosunkowo mało, ale ich stale rosnący kapitał i trend w stronę klienta OmniChannel zaostrza apetyt na inwestycjęw fizyczne punkty sprzedaży.

Wzorem tego typu działań, może być chiński gigant Alibaba, który po latach dynamicznej ekspansji w sieci globalnej, zakupił w 2014 pakiet 220,5 mln akcji IRG (Intime Retail Group – właściciel domów towarowych i supermarketów), za około 219 mln USD. W 2015 roku, kupił 19,99 proc. udziałów sieci Suning, jednej z największych w kraju, sieci sklepów z elektroniką (za ok 4,15 mld euro). W ten prosty sposób naturalni konkurenci zawiązują współpracę, na czym ostatecznie obie firmy skorzystają. Suning zyska możliwość szybkiego wejścia w sprzedaż internetową m.in. poprzez utworzenie sklepu on-line, na stronie Alibaby, przeznaczonej dla partnerów komercyjnych – Tmall. Alibaba natomiast będzie mogła wykorzystywać infrastrukturę Suning do magazynowania oraz dostarczania sprzedawanych na platformie towarów w modelu OmniChannel.

Podobną strategię zastosowała marka CCC. Jedna z największych sieci sklepów z obuwiem, zakupiła 75 proc. akcji zielonogórskiej spółki Eobuwie.pl. Mimo, że średni koszyk zakupów w obu przypadkach znacząco się różni, to oba podmioty zyskały naturalne uzupełnienie swojej oferty. Eobuwie może zaoferować stacjonarne punkty darmowego odbioru, co z kolei naturalnie zwiększy ruch w sklepach CCC i może przełożyć się na zwiększenie sprzedaży.

Firmy handlowe online i offline, coraz intensywniej szukają możliwości dotarcia do klienta końcowego, z różnych miejsc, tym samym dywersyfikując sprzedaż i spełniając strategię OmniChannel.

Może to odbywać się na zasadzie przejęć, fuzji, jak w przypadku Alibaby i CCC lub próbie budowy własnych, dedykowanych rozwiązań, jak zrobił to Answear.com. Trzeba jednak pamiętać, że takie rozwiązania programistyczne nie powstają z dnia na dzień. Skończyła się era szybkiego i łatwego wejścia w sprzedaż internetową. Dobry system sprzedaży realizujący strategię sieci handlowej oraz spełniający wymagania klienta OmniChannel, potrzebuje kilku miesięcy oraz czasu na testy i stabilizację. Przed rozpoczęciem faktycznych prac należy przygotować jeszcze analizę, przejść drogę prawną i stworzyć specyfikację systemu.

Tempo zmian w handlu przybiera na sile. Dalsze odwlekanie kluczowych decyzji o inwestycji w OmniChannel działa na niekorzyść i podnosi koszty zarówno wdrożenia, jak i pozyskania potencjalnego klienta w sieci.

Tagi

e-commerce OmniChannel

Jak kupują Polacy?

Badania pokazują, że klienci oczekują integracji sprzedaży internetowej ze stacjonarną. Omnichannel, czyli handel wielokanałowy, staje się więc niezbędnym narzędziem sprzedaży w dzisiejszych czasach.

Zwyczaje zakupowe Polaków ulegają ciągłym zmianom. Zwyczaje zakupowe Polaków w sieci zmieniają się jeszcze szybciej. Na zlecenie i-systems, firma badawcza GFK Polonia w trzecim kwartale 2014 roku przeprowadziła badanie, mające na celu sprawdzenie, jak użytkownicy internetu wyszukują i kupują produkty oraz jaki wpływ na te decyzje ma ich wiek. Wyniki badania obalają kilka mitów funkcjonujących w polskim e-commerce od kilku lat.

Wnioski z badań są jednoznaczne i warto też dodać, że dotyczą ecommerce b2c, bo to tutaj mówimy o dotarciu do klienta indywidualnego. Dla 79 proc. ankietowanych zapoznanie się z ofertą online jest zdecydowaną zachętą do odwiedzenia sklepu stacjonarnego. Z kolei aż 88 proc. osób potwierdziło, że kupiłoby w internecie taki sam produkt, który wcześniej kupiło w sklepie stacjonarnym. 57 proc. badanych sprawdza ofertę w internecie i od razu decyduje się na e-zakupy. Czy te wyniki zwiastują kryzys tradycyjnej sprzedaży stacjonarnej? Absolutnie nie. Dla 23 proc. respondentów to wizyta w sklepie stacjonarnym jest ważnym czynnikiem przed podjęciem decyzji o zakupie w internecie. Z drugiej strony 17 proc. decyduje się na zakup w sklepie stacjonarnym po wcześniejszym zapoznaniu się z ofertą w internecie.

6

Na co Polacy zwracają uwagę podczas podejmowania decyzji zakupowych?

Wyniki przeprowadzonego badania pokazują, że internet jest miejscem, w którym najczęściej i najchętniej Polacy zasięgają opinii na temat marki/produktu. Na drugim miejscu uplasowała się reklama telewizyjna, na trzecim informacje od rodziny i znajomych. Najbardziej opiniotwórczym źródłem informacji stały się fora internetowe i blogi. To właśnie w tych miejscach, a także na stronie producenta oraz w sklepach internetowych ankietowani najczęściej szukali informacji na temat nowego produktu. Średnio 79 proc. badanych sprawdzając sklep internetowy zwraca uwagę głównie na cenę. Przy czym kryterium ceny jest najistotniejsze dla osób poniżej 29 roku życia. W przedziale wiekowym 50+ cena jest priorytetem tylko dla 69 proc. ankietowanych, za to większą uwagę zwracają na opisy produktów. Dla 66 proc. badanych ważne są opinie innych klientów o sklepie oraz sposób płatności i dostawy.

Rozwiązania omnichannel czyli synergia online z offline

W przeprowadzonym badaniu jedną z kluczowych kwestii było pytanie, czy ankietowany – gdyby miał możliwość zarezerwowania przez internet produktu w sklepie stacjonarnym – skorzystałby z takiej opcji. Odpowiedzi twierdzącej udzieliło ponad 90 proc. osób. Dzieląc osoby ankietowane ze względu na wiek, najczęściej takie decyzje podejmują osoby w wieku do 49 roku życia. Równocześnie 96 proc. osób chciałoby mieć możliwość zwrotu w sklepie stacjonarnym towaru zakupionego w sklepie internetowym. Taki sam odsetek ankietowanych w każdej przebadanej grupie wiekowej chciałby mieć możliwość sprawdzenia w internecie dostępności produktów w sklepie stacjonarnym.

Będąc na zakupach w sklepie stacjonarnym blisko 66 proc. osób chce natychmiast pogłębić swoją wiedzę na temat produktu. Wyniki te jednoznacznie dowodzą, że pełna integracja sprzedaży internetowej ze stacjonarną jest rozwiązaniem, które najbardziej usatysfakcjonowałoby klientów. Wszystko po to, aby klient mógł swobodnie dokonywać rezerwacji, odbiorów i zwrotów w dowolnie wybranym przez siebie kanale. Ważny jest również efekt synergii pomiędzy kanałami sprzedaży. Coraz większa liczba osób robi zakupy używając telefonu komórkowego lub tabletu dlatego też ważna jest responsywność treści i oferty sklepu, tak aby wyświetlały się prawidło na różnych urządzeniach mobilnych.

15

Badanie GFK Polonia na zlecenie i-systems pokazuje, że ponad 95 proc. Osób, odwiedzając stronę internetową producenta, chciałoby mieć możliwość zakupienia wybranego produktu, tylko… nie zawsze mają taką okazję. Sklep internetowy producenta nie tylko zwiększa zaufanie do marki, ale także odpowiada na potwierdzone potrzeby konsumentów. Dlatego też warto zainwestować w sklep internetowy i nowoczesne rozwiązania, które umożliwiają szybkie i sprawne zakupy.

Tekst pierwotnie ukazał się na łamach magazynu Fashionbusiness.pl.

Kupujemy tu i tam

Mamy bardzo dobry czas dla zakupów w sieci. Sektor e-commerce z roku na rok odnotowuje dwucyfrową stopę wzrostu. To wszystko dzięki zmianie przyzwyczajeń i zachowań Polaków kupujących w sieci. Postanowiliśmy sprawdzić, jaki wpływ będą miały te zmiany na cały handel.

Zapytaliśmy internautów o miejsca, w których najczęściej szukają głównych informacji na temat nowych produktów. 75% z nich wskazało fora internetowe i blogi. To pokazuje, że wprowadzając nową usługę lub produkt na rynek warto przemyśleć działania związane z tymi kanałami. Jeśli idea produktu i bloga będzie zgodna, może to być strzał w dziesiątkę. Z obserwacji rynku wynika, że taka współpraca przynosi najlepsze rezultaty w sklepach internetowych w branży mody. Wspólna kampania Maffashion i sklepu Denimbox.pl jest tutaj dobrym przykładem.

Baner z kampanii Maffashion i Denimbox.pl

Baner z kampanii Maffashion i Denimbox.pl

Liczy się produkt, czyli przenikanie się światów online i offline w procesie zakupowym

Słynny akronim ROPO (Research Online, Purchase Offline) był synonimem utraconych transakcji w internecie. Klienci dokonywali szeregu porównań i analiz produktów, pytali o opinię biuro obsługi klienta e-sklepu angażując czas pracowników, a następnie po dokonaniu decyzji zakupowej …udawali się do najbliższego sklepu stacjonarnego i tam dokonywali zakupu. Z drugiej strony to zachowanie ewoluowało do kolejnego akronimu – ROPO (Research Offline, Purchase Online) znanego bardziej jako ROTOPO (Research Online, Test Offline, Purchase Online). Co ono oznacza? Sprawdzanie produktów w sklepie stacjonarnym, testowanie go, a następnie kupowanie w internecie – zazwyczaj w niższej cenie. (Przykład: klient w sklepie elektronicznym stojący przed telewizorem i sprawdzający jego cenę w porównywarkach internetowych). Oba zachowania oznaczały dla kogoś stratę. Dlatego dużo marek i producentów miało obawy przed inwestowaniem w e-commerce.

Zapytaliśmy więc ankietowanych o sposób szukania informacji o produktach i usługach, a następnie o to, jak wygląda proces zakupowy w szerszym aspekcie, uwzględniając sklepy online i offline. Aż 40% ankietowanych wykazuje zachowania zakupowe charakteryzujące się przenikaniem świata online i offline (23% odpowiadało „sprawdzam ofertę w sklepie stacjonarnym, a kupuję przez Internet”, 17% „sprawdzam ofertę w Internecie, a kupuję w sklepie stacjonarnym”). Takie wyniki dla producentów i marek oznaczają jedno – liczy się produkt, a miejsce jego zakupu ma znaczenie drugorzędne.

Sposób szukania informacji o produktach i miejsce zakupu

Sposób szukania informacji o produktach i miejsce zakupu

Omnichannel to przyszłość całego handlu

Bardzo popularne w ostatnich czasach słowo omnichannel staje się nie tyle opcją, ale obowiązkiem dla producentów i dystrybutorów. To przenikanie się wielu kanałów styku klientów z marką. Od sklepu internetowego, przez siec sklepów stacjonarnych, rozwiązania mobilne, platformy multibrandowe, aż do nowo używanych kanałów, typu web kioski. Wyniki badań są jednoznaczne: 90% ankietowanych chciałoby mieć możliwość zarezerwowania produktu w sklepie stacjonarnym przez internet, 96% osób chciałoby mieć możliwość zwrotu w sklepie stacjonarnym towaru zakupionego w sklepie internetowym, a 96% osób spośród ankietowanych w każdej przebadanej grupie wiekowej chciałoby mieć możliwość sprawdzenia w internecie dostępności produktów w sklepie stacjonarnym. Wyniki badania można podsumować jednym zdaniem: omnichannel to przyszłość w e-commerce, a zachowania klientów wymuszają zmiany w całym sektorze handlu. Nie tylko w sieci.

Dobra oferta online zachęca do wizyty w sklepie stacjonarnym

Czy faktycznie sprzedaż internetowa spowoduje zmniejszenie sprzedaży stacjonarnej (to główna obawa właścicieli sieci stacjonarnych). Postanowiliśmy zmierzyć się z tym mitem. Okazało się, że dla 79% osób zapoznanie się z ofertą online jest zachętą do odwiedzenia sklepu stacjonarnego.

Sklep firmy zwiększa zaufanie do marki

Jedno z pierwszych pytań dotyczyło miejsca poszukiwania większej ilości informacji o produktach. W najczęstszych odpowiedziach znalazły się blogi i strony producenta. Zapytaliśmy więc o to, czy odwiedzając stronę internetową producenta, klienci chcieli by mieć możliwość dokonania zakupu wybranego produktu? 95% ankietowanych odpowiedziało twierdząco. Internauci jednoznacznie wyrazili chęć kupowania bezpośrednio na stronie producenta, tylko… nie zawsze mają taką okazję. Sklep internetowy producenta nie tylko zwiększa zaufanie do marki, buduje wizerunek w sieci, ale także odpowiada na potwierdzone potrzeby konsumentów.

Badanie zachowań konsumenckich pokazało dynamikę zmian e-commerce. Wszystkie wnioski są wyzwaniem dla handlu, marketingu, oprogramowania, sprzedaży i praktycznie każdego działu firm. Co ciekawe – nigdy wcześniej zachowania konsumentów nie wymuszały tak bardzo zmiany strategi działania firm handlowych.

Cały „Raport omnichannel retailing” mozna zobaczyć w prezentacji:

Artykuł ukazał się pierwotnie w lipcowym numerze Marketingu w Praktyce. Zachęcamy do lektury całego magazynu.

Tagi

omnichannel Sklepy internetowe B2C