Gdy nie było smatfonów i tabletów, a strony internetowe przeglądało się na komputerach stacjonarnych i czasem na laptopach, nikt nie zastanawiał się nad dopasowaniem wyświetlanej strony do urządzenia. Świat e-commerce wydawał się wtedy łatwiejszy i bardziej przyjazny dla sprzedawcy. Klienci nieposiadający zbyt dużej alternatywy, kupowali towary w sklepach internetowych, które nie zawsze wyglądy idealnie. Kupujący nie zwracał uwagi na samą otoczkę, która teraz jest bardzo ważna, ale na towar, jego cenę i dostępność. Niestety, czasy te minęły.
