Archiwa tagu: omnichannel

ORI – czy Twój biznes jest gotowy na omnichannel?

Pojęcie omnichannelu znamy już właściwie wszyscy, nie tylko w teorii, ale również w praktyce. Taka synergia wszystkich, wykorzystywanych przez markę kanałów komunikacji, zarówno online jak i offline to jednak coś więcej niż tylko nośne hasło. To idea, wokół której kształtują się całe biznesy, branże, a nawet rynki. Idea, której wdrożenie już jakiś czas temu stało się biznesową koniecznością. Detaliści z całego świata nieustannie pracują nad tym, aby przekształcać swoje relacje z klientami, oferując im w tym celu zakupy w modelu omnichannel, dzięki czemu mogą oni sami kształtować swoje procesy zakupowe. Czy jednak każdy biznes jest gotów na wdrożenie omnichannelu? Czy w każdym przypadku zakończy się to sukcesem? Jak się o tym przekonać?

ORI – podstawy teoretyczne

Aby uzyskać odpowiedzi na te i wiele innych pytań, opracowany został specjalny wskaźnik – Omnichannel Readiness Index (ORI). W metodyce badawczej przyjętej przez PWC – globalne przedsiębiorstwo świadczące usługi księgowe, audytorskie i doradcze – rolą ORI jest pomiar potencjalnych szans nie tylko zaistnienia, ale również odniesienia sukcesu w omnichannel ecommerce, a także oszacowanie poziomu dojrzałości danej jednostki (niezależnie czy będzie to konkretna branża, czy jakiś wybrany rynek) do wdrożenia tej idei w życie. Wskaźnik ten został stworzony, jako wypadkowa ocen czterech, niezależnych czynników. Pierwszy z nich to zachowania konsumenckie, a dokładniej stopień, w jakim klienci zamieszkujący dany kraj realnie wykorzystują ideę omnichannel do realizacji swoich zakupów detalicznych. Czynnik drugi stanowi poziom digitalizacji kanałów sprzedaży, który określany jest jako połączenie zakupów internetowych oraz zakupów mobilnych i rozpatrywany jest w ujęciu konkretnego kraju i segmentu detalicznego. Jako trzeci wymieniany jest potencjał omnichannel, czyli szacowana możliwość wzrostu sprzedaży mobilnej i internetowej w danym obszarze, z kolei ostatni, czwarty element to infrastruktura ukazująca wzajemne przenikanie i uzupełnianie się urządzeń i usług omnichannel.

ORI w praktyce

Aby przekonać się, jaki jest rzeczywisty stopień gotowości do wdrożenia idei omnichannel, PWC przebadało 9 segmentów, takich jak:
elektronika użytkowa,
rzeczy z kategorii “zrób to sam” oraz te związane z domowymi naprawami,
sklepy spożywcze,
tradycyjne zabawki i gry,
odzież i obuwie (w tym również sprzęt sportowy i produkty z kategorii outdoor),
produkty multimedialne,
wyposażenie domu i AGD,
przedmioty użytku osobistego i okulary,
pielęgnacja urody, higiena osobista oraz opieka zdrowotna

Analizie poddanych zostało 19 krajów i regionów, wśród których znalazły się: Szwajcaria, Chile, Turcja, Indie, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Dania, Kanada, Chiny, Belgia, Japonia, Australia, Francja, Włochy, Niemcy, Rosja, Południowa Afryka, Brazylia oraz Bliski Wschód.

Wyniki przeprowadzonych badań okazały się dość interesujące. Za kraje, w których omnichannel odgrywa największą rolę uznane zostały Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Australia. Nie stanowi to jednak zaskoczenia, biorąc pod uwagę fakt, że to właśnie w tych krajach handel elektroniczny jest najbardziej powszechny i dojrzały. Co jednak ciekawe, badane kraje europejskie plasują się mniej więcej po środku całej skali, co oznacza, że pomimo prężnie rozwijającej się tam sprzedaży internetowej, sam omnichannel jest w nich jeszcze dość mocno ignorowany. Kraje, które multikanałowość mają rozwiniętą w najmniejszym stopniu i równocześnie są najmniej gotowe na jej wdrożenie to Indie, Afryka czy Brazylia co niewątpliwie skorelowane jest z ich niskim poziomem ogólnego rozwoju technologicznego.

Jeśli chodzi o konkretne kategorie produktowe, najsilniejsze pozycje w omnichannel zajmują: elektronika użytkowa, produkty multimedialne oraz odzież i obuwie (w tym również sprzęt sportowy i produkty z kategorii outdoor) – są to więc kategorie produktów użytku codziennego, których zakup wymaga relatywnie większych nakładów finansowych, co powoduje, że podjęcie decyzji o zakupie tego typu produktów staje się dość trudne. Aby ułatwić klientom zakup tych dóbr, marki muszą wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom, co w efekcie powodować może wdrożenie takich rozwiązań, jak choćby właśnie omnichannel. Najsłabszy udział w omnichannel odnotowuje z kolei branża spożywcza, produkty przeznaczone do pielęgnacji urody, higieny osobistej oraz opieki zdrowotnej, a także przedmioty użytku osobistego i okulary. Co ciekawe – produkty z tych kategorii również wykorzystywane są w użytku codziennym, jednak, w większości przypadków, ich ceny są znacznie niższe, niż w przypadku kategorii najsilniej reprezentowanych w omnichannel. Mały udział tych segmentów w omnichannel może jednak, w niedalekiej przyszłości stanowić dużą szansę na rozwój – to obszary, które dotąd nie zostały zbyt dobrze zagospodarowane, przez co, przy odpowiednim przygotowaniu technologicznym, mogą one stanowić świetną drogę do wyróżnienia się na rynku, a co za tym idzie, zwiększenia poziomu sprzedaży.
Obok założeń przyjętych przez PWC, ciekawe wydają się także te przyjęte przez Instytut badawczy Statista (działający we współpracy z niemieckim koncernem usługowym WISAG). Według nich, ORI pozwala nie tylko zweryfikować samo istnienie (lub potencjał wdrażania) systemów typu omnichannel w danej jednostce, ale również umożliwia usytuowanie tych systemów w kontekście percepcji i preferencji klientów. Oceniane są tu czynniki takie jak zakres oferty usług oraz opinia klienta. Tylko odpowiednie skorelowanie ze sobą tych dwóch aspektów pozwoli na realną ocenę tego, jak poszczególne usługi postrzegane są przez klientów i które z tych dostępnych na rynku mają dla nich większą wartość niż inne. Analizy oparte na tych dwóch czynnikach pozwalają na wyróżnienie czterech rodzajów firm. Pierwszy to tak zwani mistrzowie cyfryzacji, czyli firmy osiągające ponadprzeciętne wyniki w obu kategoriach, mające szeroką ofertę usług, która spotyka się z bardzo dobrymi opiniami klientów. Drugi rodzaj to cyfrowi entuzjaści, czyli te firmy, które pomimo tego, że w zakresie swojej oferty mocno wybijają się ponad średnią, to w kwestii pozytywnej percepcji i wpasowania się w preferencje klientów wciąż jeszcze mają sporo pracy do wykonania. Kolejno wymieniani są cyfrowi oportuniści, którzy uzyskują pozytywne oceny wśród klientów, jednak mają problem z zagwarantowaniem im odpowiedniego zakresu oferty. Ostatnią kategorię stanowią firmy, które dopiero zaczynają swoją działalność w cyfrowym świecie i wykazują deficyt w obu ocenianych aspektach.

Szanse i zagrożenia

Znajomość rynków oraz potencjału kategorii produktowych zdecydowanie pomaga we wdrożeniu strategii omnichannel, niestety jednak, sama w sobie nie jest wystarczająca. Aby stać się mistrzem cyfryzacji konieczne jest także spełnienie trzech, kluczowych dla powodzenia strategii omnichannel warunków.

Pierwszy z nich to udoskonalona infrastruktura techniczna, która wymaga nieustannego rozwoju, zarówno w obszarze sieci urządzeń, jak i samej komunikacji pomiędzy nimi. Drugi czynnik to spełnienie wysokich oczekiwań klientów, którzy domagają się wszystkiego tego, co najlepsze w obydwu światach. Oczekują oni przede wszystkim doradztwa i natychmiastowej dostępności produktów charakterystycznych dla kanału offline oraz przejrzystości cen, szerokich możliwości porównywania produktów i wygodnych form płatności cechujących kanał online. Trzeci, ostatni już czynnik, stanowi pełna gotowość sprzedawcy do przyjęcia modelu omnichannel, wymagająca wdrożenia odpowiedniej kultury korporacyjnej, traktującej offline i online jako jeden podmiot – zarówno pod kątem samych strategii sprzedaży jak i biznesu w ogóle.

Co ciekawe, jak pokazują raporty, o ile dla większości firm wdrożenie nowoczesnej infrastruktury technicznej i jej ciągłe udoskonalanie jest czymś wręcz naturalnym, o tyle gotowość detalistów do wdrożenia tej strategii, czy umiejętność skupienia się na potrzebach i doświadczeniach klientów wciąż stanowią duże wyzwanie. To właśnie to sprawia, że tak wiele firm zaliczanych jest do kategorii cyfrowych oportunistów.

Szybki rozwój technologiczny sprawia, że poziom wyrafinowania, wygody, kreatywności i ogólnej wartości podejścia omnichannel nieustannie wzrasta. Doszliśmy już do takiego momentu rozwoju rynku, w którym granica między offline a online zaciera się coraz mocniej. Omnichannel retailing jest obecnie standardem rynkowym, sposobem dokonywania zakupów, który w żaden sposób nie wyróżnia już marki na rynku, natomiast którego brak może przysporzyć marce wielu problemów.

7 trafnych decyzji, czyli sukces w omnichannel

Omnichannel, to niejako dalszy krok w rozwoju firmy. To naturalna transformacja koncepcji multichannel, idea gwarantująca spójność doświadczeń we wszystkich kanałach, za pośrednictwem których organizacja dociera do klienta. To zrozumienie nowego pokolenia kupujących i wreszcie – gwarancja sukcesu w sprzedaży. W dzisiejszym artykule udowadniamy, że powodzenie funkcjonowania tej strategii jest kwestią podjęcia 7 trafnych decyzji biznesowych.

Decyzja pierwsza – wybór metody pracy nad rozwiązaniami = siła zespołu

Istnieją różne metody pracy nad rozwiązaniami z obszaru IT – wykorzystywane są one nie tylko podczas tworzenia danego rozwiązania, ale również, a może i przede wszystkim podczas jego wdrożenia. Nie tak dawno temu, jednym z najpopularniejszych podejść do pracy nad projektem było tworzenie dedykowanych, przypisanych do danego klienta zespołów. Klient, który posiadał w firmie IT swój własny zespół specjalistów postrzegany był jako ważny. Okazało się jednak, że tego typu podejście nie jest wolne od wad – wiedza skondensowana była tu w ramach jednego zespołu, a przy wdrażaniu nowych rozwiązań, zespół ten niejako uczył się wszystkiego od zera, zamiast rozwijać zdobytą już w danym obszarze wiedzę.

Z biegiem czasu podejście to musiało jednak ustąpić miejsca nowszej i bardziej efektywnej metodyce pracy, jaką jest kontekst. Zespoły kontekstowe specjalizują się w konkretnym, wybranym zagadnieniu, wdrażając je we wszystkich, wymagających tego projektach w obrębie danej firmy. W praktyce oznacza to kumulację i eskalację wiedzy, jeszcze efektywniejszy przebieg prac oraz zapewnienie klientowi gwarancji najwyższej jakości dostarczonego rozwiązania.

Podjęcie decyzji o pracy nad projektem z wykorzystaniem modelu kontekstowego stanowi doskonały punkt wyjścia i podstawę efektywnego rozwoju każdej marki.

Decyzja druga – ponowne rozpatrzenie potencjału aplikacji mobilnych

Kilka dobrych lat wstecz miał miejsce prawdziwy boom na aplikacje mobilne, który jednak nie zapisał się na kartach historii, jako wielki sukces. Dlaczego? Technologia nie nadążała wówczas za potrzebami rynku i użytkowników. Aplikacje mobilne były bardzo mocno ograniczone funkcjonalnie, a przede wszystkim nie były z niczym powiązane, w wyniku czego większość firm zrezygnowała z ich wykorzystania. Dlaczego zatem sugerujemy ponowne rozpatrzenie potencjału tego kanału? Od tamtej pory na rynku zaszło wiele zmian. Zmieniły się przede wszystkim nawyki zakupowe klientów, a to właśnie one zawsze stanowią największy bodziec do podjęcia działania. Za nowymi nawykami, potrzebami, powinno zatem pójść podjęcie przez markę kolejnych kroków, dzięki którym mogłaby ona nadążyć za oczekiwaniami i zwyczajami klientów. Nowoczesne aplikacje mobilne oferują spektrum możliwości, takich jak np. informacje o aktualnych promocjach, możliwość powiadomienia o dedykowanych ofertach, wiadomość o etapie realizacji zamówienia, sposób na porzucone koszyki czy zaproszenie do odwiedzenia sklepu stacjonarnego.

Połączenie systemu e-commerce z aplikacją mobilną staje się niesamowicie ważne. To właśnie ono nadaje sprzedaży zupełnie inny wymiar. W i-systems stworzyliśmy aplikację mobilną, która obsługiwana jest z poziomu tego samego miejsca, z którego zarządzany jest system e-commerce. Taka spójność sprawia, że możliwa jest pełna automatyzacja oraz budowanie związków przyczynowo-skutkowych. W efekcie prowadzi to do powstania jednego, spójnego ekosystemu omnichannel i zmniejszenia ilości czasu pracy poświęcanego po stronie klienta.

Z perspektywy marki ponowne rozpatrzenie potencjału aplikacji mobilnych i podjęcie decyzji o ich wykorzystaniu w swoim biznesie staje się zatem kluczowe.

Decyzja trzecia – aplikacja mobilna, jako nasz pracownik

Aplikacja mobilna, to jednak coś więcej, niż narzędzie wspierające sprzedaż. To coś, co potrafi w nieoceniony wręcz sposób usprawnić pracę zespołu. Możemy wyróżnić przynajmniej dwa aspekty, zautomatyzowane za jej pośrednictwem.

Aspekt pierwszy, to pełnienie przez aplikację mobilną funkcji dodatkowego, niewidocznego, lecz cały czas aktywnego pracownika. Współczesnego klienta charakteryzuje chęć korzystania z samoobsługi – od momentu odnalezienia interesującego go produktu, poprzez zdobycie o nim wszelkich informacji, aż po jego zakup. Naszą odpowiedzią na tę potrzebę klientów jest funkcjonalność skanera kodów kreskowych zawarta w aplikacji mobilnej. Wystarczy, że klient zeskanuje występujące na produkcie kody kreskowe, a aplikacja przekieruje go bezpośrednio na kartę tego produktu w sklepie internetowym. Dzięki temu, klient będzie mógł zdobyć szczegółowe informacje o produkcie, sprawdzić dostępność jego różnych wariantów w poszczególnych lokalizacjach, czy też od razu złożyć zamówienie na niego.

Aspekt drugi dotyczy z kolei wsparcie przez aplikację mobilną pracowników sklepów stacjonarnych. Niewiele osób myśli o aplikacji mobilnej, w ujęciu sprzedaży stacjonarnej, co jak się okazuje, jest poważnym błędem. Aplikacja mobilna stanowi bowiem nieocenione źródło wiedzy o kliencie, jego lokalizacji czy historii zakupowej. Informacje te gromadzone są w aplikacji podczas każdych, dokonanych przez użytkownika w sklepie stacjonarnym lub internetowym danej marki zakupów. Ich odpowiednie wykorzystanie (np. podczas tworzenia dedykowanych ofert promocyjnych) może znacznie wpłynąć na podniesienie jakości obsługi klienta, a co za tym idzie, na zwiększenie poziomu sprzedaży.

W tym miejscu, po raz drugi musimy podkreślić, że decyzja o wykorzystaniu przez markę aplikacji mobilnej staje się dla niej kluczowa i to jak widać – na bardzo wielu obszarach.

1

Decyzja czwarta – wybór polityki rabatowej oraz sposobu jej obsługi

Z rozmów z naszymi klientami oraz bacznych obserwacji rynku wiemy, jak kluczowy element dla wszystkich marek retailowych stanowi obecnie polityka rabatowa. To właśnie dodatkowy rabat niejednokrotnie jest dla klientów bodźcem bardzo silnie skłaniającym do dokonania zakupu. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom naszych klientów, zwłaszcza tych działających w sektorze B2C, stworzyliśmy zaawansowane narzędzie polityki rabatowej, które w sposób łatwy i bezbłędny umożliwia marce zarządzanie wszystkimi rabatami i promocjami. Pozwala ono na tworzenie niezwykle zaawansowanych scenariuszy sprzedaży, ustawianie kolejności naliczania rabatów oraz zależności między nimi, a także umożliwia ustalenie indywidualnej podstawy obliczania ceny.

Wybór odpowiedniej polityki rabatowej i sposobu jej obsługi to dla marki z pewnością ciężki orzech do zgryzienia, jednak podjęcie odpowiedniej decyzji w tym obszarze, w sposób bezpośredni, przekłada się dla organizacji na szereg korzyści takich jak np. zwiększenie poziomu sprzedaży, czy wzmocnienie lojalności klientów.

2

Decyzja piąta – przygotowanie się na duży ruch = siła cloud

Kluczowym elementem wszystkich systemów e-commerce są serwery. Odpowiednio wypromowany sklep internetowy musi zmierzyć się z ogromnym ruchem klientów, generującym niejednokrotnie nawet kilka tysięcy zamówień w ciągu jednego dnia. Wzrost liczby użytkowników, zwłaszcza w krótkim okresie czasu oraz potrzeba obsłużenia dużego ruchu sprawiają, że coraz trudniej jest dostarczyć odpowiednią moc i zachować wysoką wydajność systemu. Aby sprostać tym wyzwaniom, stworzyliśmy niezależną, w pełni dostosowaną pod nasze wymagania infrastrukturę serwerową w niezależnym data center. Jest to rozwiązanie oparte o technologie wykorzystywane przez największe światowe brandy, charakteryzujące się niezwykłą szybkością i bezpieczeństwem.

Na co więc, w praktyce przekłada się podjęcie decyzji o wykorzystaniu nieocenionej siły cloud hostingu? Oprócz wspomnianej już możliwości przyjęcia wielokrotnie większego ruchu w bardzo krótkim czasie, marka otrzymuje również możliwość automatycznego wykrywania awarii i interwencji zespołu dyżurnego w wymiarze 24/7. To zatem decyzja, którą nie tylko warto, ale wręcz trzeba podjąć.

Decyzja szósta – omnichannel, czyli synergia online i offline

Firmy, które prowadzą jednocześnie sprzedaż w kanałach online i offline muszą stawić czoła nie lada wyzwaniu – połączenie ze sobą tych dwóch światów bywa prawdziwym sprawdzianem biznesowym. Nie jest jednak niemożliwe.

Duża ilość salonów stacjonarnych oraz miesięczna obsługa równie dużej ilości zamówień z pewnością nie ułatwiają sprawnej synchronizacji danych. Odpowiedni system omnichannel ecommerce jest jednak narzędziem, dzięki któremu dane np. o dostępności produktowej, cenach, możliwościach płatności czy sposobach odbioru zamówienia będą dokładnie takie same we wszystkich kanałach sprzedaży.

Synergia online i offline to jednak nie tylko spójność danych – to przede wszystkim efekt ROPO (Research Online Purchase Offline), czyli możliwość zapoznania się z produktem i jego parametrami (przez sklep internetowy lub aplikację mobilną) a następnie dokonanie jego zakupu już offline (w jednym z salonów stacjonarnych marki). W sprzedaży w modelu omnichannel, obok efektu ROPO ważny jest też odwrócony efekt ROPO (Research Offline Purchase Online), czyli możliwość weryfikacji produktów “na żywo”, dotknięcie ich, sprawdzenie jakości materiałów, z jakich zostały wykonane, a następnie dokonanie zakupu już w świecie wirtualnym.

Odpowiednie połączenie ze sobą tych dwóch kanałów charakteryzuje też usługa click&collect, która umożliwia dokonanie zakupu w sklepie online i osobisty odbiór zamówienia w wybranym przez siebie miejscu (najczęściej w jednym z salonów stacjonarnych danej marki). Tego typu usługa niejednokrotnie stanowi skuteczny sposób na zwiększenie sprzedaży, ponieważ klient odbierając zamówienie często dokonuje dodatkowych zakupów.

Podjęcie decyzji o pełnej synergii online i offline, a następnie wprowadzenie jej w życie znacznie wpływa na budowanie pozytywnych doświadczeń klienta, niezależnie od wykorzystywanego przez niego kanału sprzedaży.

Decyzja siódma – rozwój systemu

Wdrożenie systemu sprzedaży, który w pełni realizował by ideę omnichannel jest swego rodzaju wyzwaniem biznesowym, jednak prawdziwą “kropkę nad i” stanowią jego utrzymanie i rozwój. Zwyczajowy „cykl życia” systemu to około 3-4 lat. To czas kiedy jest on w pełni wydajny i prawidłowo spełnia swoje założenia. Co jednak po upływie tego czasu? Każdy z nas wie, że wdrażanie nowego systemu za każdym razem, po upływie 3-4 lat jest nie tylko czasochłonne, a także generuje koszty. Zazwyczaj, użytkownikom kojarzy się z procesem żmudnym i męczącym. Pytanie zatem, czy możliwe jest, aby raz wdrożony system był zawsze aktualny? Aby utrzymanie i rozwój systemu silnie bazowały na ciągłych aktualizacjach, zapewniając oprogramowanie, które rośnie wraz z naszymi potrzebami?

W i-systems te i wiele innych pytań zadawaliśmy sobie już kilka lat temu, lecz dopiero w ostatnich miesiącach, udało nam się na nie odpowiedzieć. Rozwiązaniem okazała się praktyka Continuous Integration. Zmiany wprowadzane są tu w sposób ciągły i scalane nawet co kilka minut. Taka wspólna praca nad kodem zapewnia jego najwyższą jakość i spójność. Co ważne, CI jest gwarantem poprawnego działania systemu dzięki zastosowaniu serii automatycznych testów. Obecnie liczba uruchomień pojedynczego scenariusza testu akceptacyjnego to u nas 1 682 100 testów. Jakie aspekty biznesowe niesie za sobą wykorzystanie Continuous Integration? Przede wszystkim, pozwala ono na wyeliminowanie czasochłonnych aktualizacji, zapewniając jednocześnie zawsze najnowszą wersję systemu. Dodatkowo, dzięki tej praktyce, dostawca systemu wykazuje pełną odpowiedzialność za jakość rozwiązania opartego o przetestowane elementy. Wreszcie – CI sprawia, że firmy gotowe są na wieloletni rozwój i wzmocnienie swojej pozycji rynkowej.

Decyzja o rozwoju systemu jest jedną z ważniejszych decyzji biznesowych. To właśnie rozwój ostatecznie definiuje sukces marki, bowiem, cytując Johann’a Wolfgang’a von Goethe’ge “kto nie idzie do przodu, ten się cofa”.

Sukces w omnichannel to nie mrzonki. To kwestia podejścia, działania oraz pewnej konsekwencji w dążeniu do celu. To coś, na co firmy muszą sobie zapracować. To siedem wyzwań, którym trzeba stawić czoła, siedem decyzji biznesowych, które trzeba podjąć.

Omnichannel Retailing

Start e-commercowych bolidów już w marcu

Według różnych źródeł, wartość polskiego e-commerce w 2017 roku szacowana była na 36-40 mld złotych. Od kilku lat udział sprzedaży online w rynku handlu stopniowo rośnie, jednak nowe możliwości spowodują jeszcze szybszy wzrost. Jak zmieni się e-commerce w najbliższym czasie?

Dodatkowa moc dla e-commerce

Pod koniec ubiegłego roku, a dokładnie w Black Friday – dniu wielkich sklepowych wyprzedaży – Sejm przegłosował ustawę o zakazie handlu w niedzielę. Nie dotyczy ona jednak sprzedaży online. Tylko w tym roku e-commerce otrzyma zatem dodatkowe 23 dni, wynikające z zamkniętych dla handlu stacjonarnego niedziel. Jeśli doliczymy do tego święta, które dla sprzedaży stacjonarnej także są niedostępne, to okazuje się, że e-commerce w 2018 roku uzyska 31 “ponadprogramowych” dni handlowych. W kolejnych latach, takiego czasu będzie jeszcze więcej. W 2019 roku objętych przepisem będzie 36 niedziel. Łącznie ze świętami będzie aż 48 dni, w których dla polskich konsumentów dostępna będzie głównie sprzedaż w sieci. Od 2020 roku natomiast, będą ogółem dodatkowe 54 doby dla e-commerce. Tak znaczna liczba dni, w których sklepy online mogą być otwarte dla swoich klientów, to ogromny potencjał w rozwoju polskiego rynku e-commerce.

Nowi kierowcy na pokładzie bolidów

Według raportu “E-commerce w Polsce 2017” aż 82% kupujących w sieci, jako największą zaletę zamawiania online, podało całodobową dostępność. Dodatkowe dni dla e- commerce sprawią, że od marca pojawi się nowa grupa użytkowników sklepów internetowych. Będą to osoby, które do tej pory kupowały jedynie w punktach stacjonarnych. Zmiana sposobów dokonywania zakupów będzie miała znaczny wpływ na rozwój e-commerce oraz wielokanałowego podejścia do sprzedaży. Nowoczesny i dopasowany do oczekiwań klientów system e-commerce oraz strategia omnichannel nabiorą ogromnego znaczenia.

Zadbać o napęd na cztery koła

Obowiązujące przepisy staną się motywacją dla marek, które do tej pory nastawione były wyłącznie na sprzedaż stacjonarną. Firmy te stworzą własne e-commercowe bolidy, dzięki którym będą mogły skutecznie docierać do swoich klientów przez siedem dni w tygodniu. Ponadto, większa konkurencja spowoduje, że brandy, które posiadały własne sklepy internetowe, a nie myślały o nich jako istotnych źródłach dochodu, zainwestują w rozwój tego kanału sprzedaży. Dzięki temu, w e-commercowym rajdzie będą posiadać napęd na cztery koła.

Po Grand Prix tylko z omnichannel

Współcześni klienci pragną rozwiązań, które pozwolą im w sposób prosty i szybki dokonywać zakupów. Oczekują spójnej komunikacji z marką i możliwości bezproblemowego przełączania się między wieloma kanałami sprzedaży. Badanie “E-commerce w Polsce 2017” wykazało, że kupujący online do składania zamówień wykorzystują najczęściej komputer przenośny, jednak aż 47% ankietowanych zadeklarowało, że kupuje także poprzez smartfon. Warto zatem zadbać o możliwość sprawnego zamawiania z poziomu urządzeń mobilnych, np. tworząc aplikację mobilną dla sklepu online.

Ponadto, coraz więcej polskich konsumentów przed dokonaniem zakupów sprawdza informacje o produkcie lub firmie w internecie. Zgodnie z ww. raportem do takiego procesu przyznaje się 48% kupujących sprzęt RTV/AGD oraz produkty farmaceutyczne. Podobny wynik osiągnęły także materiały budowalne (45%), części samochodowe, smartfony, komputery, obuwie (44%) oraz odzież (42%). Liczba na w tym roku jeszcze wzrośnie. Chcąc więc sprostać potrzebom swoich klientów, marki nie powinny zostać obojętne wobec wielokanałowej strategii sprzedaży.

Zmiany, z którymi muszą zmierzyć się obecnie firmy handlowe, mogą wydawać się tak trudne jak przygotowania do rajdu Dakar. Warto jednak pamiętać, że niosą one za sobą nowe możliwości. Marki, które dobrze dopasowują rozwiązania do nowego toru jazdy, będą mogły zdobyć Grand Prix w sprzedaży.

Poznaj możliwości nowoczesnych systemów e-commerce

Aplikacja mobilna w idei omnichannel

W ciągu ostatnich kilku lat proces robienia zakupów oraz motywacje do podjęcia decyzji o zakupie uległy istotnym zmianom. Klienci często wykorzystują urządzenia mobilne do dokonania zakupu lub zapoznania się z ofertą asortymentową sklepu. Oczekują również możliwości stałego kontaktu z marką oraz spójnych doświadczeń zakupowych, mimo różnych kanałów sprzedaży. Ważnym kanałem staje się więc aplikacja mobilna, połączona z systemem e-commerce. W artykule przedstawiamy wybrane możliwości aplikacji mobilnej na przykładzie aplikacji firmy R-GOL.com – największego w Polsce sklepu dla miłośników piłki nożnej.

Chętnie czytane powiadomienia push

Powiadomienia push to wiadomości wysyłane za pośrednictwem aplikacji mobilnej na urządzenia klientów. Otwieralność push notyfikacji wynosi nawet 80%. Rozwiązanie jest bowiem odpowiedzią na aktualne potrzeby konsumentów, którzy lubią być w stałym kontakcie z marką. Jeśli klient pobrał z App Store lub Google Play aplikację mobilną, to oznacza, że chciałby w każdym momencie móc poznać aktualną ofertę marki. Jest również zainteresowany działaniami firmy.

Administrator, poprzez system e-commerce, sam decyduje jaką treść i do jakiej grupy chciałby wysłać. Dzięki rozwiązaniu, można poinformować klienta o zmianie statusu zamówienia lub przesłać określonej grupie użytkowników wiadomość o dodatkowym rabacie czy ciekawej promocji.

Push notyfikacje mogą również pomóc w zmniejszeniu liczby porzuconych koszyków. Administrator, z poziomu systemu e-commerce, może otrzymać bazę osób, które zrezygnowały z zakupu, a za pomocą powiadomień push przesłać klientom zaproszenie do ponownego zapoznania się z ofertą marki.

Sprawdź online i kup offline

Nierzadko zdarza się, że klienci przed podjęciem decyzji zakupowej wolą znaleźć produkt w sieci. Mogą wtedy zapoznać się z parametrami asortymentu czy sprawdzić opinie innych użytkowników. Następnie finalizują zakup w salonie stacjonarnym. Proces ten nazywany jest efektem ROPO.

Łącząc gospodarkę magazynową dla online i offline, można umożliwić klientom sprawdzenie dostępności produktowej konkretnych sklepów tradycyjnych poprzez aplikację mobilną. Dla klientów to niezwykle komfortowe rozwiązanie, ponieważ mają pewność, że interesujący ich towar znajduje się na stanie magazynowym konkretnego sklepu tradycyjnego.

Zobacz offline i kup online

Aplikacja mobilna wyposażona w skaner kodów kreskowych to rozwiązanie, które skutecznie łączy sprzedaż tradycyjną z online. Funkcjonalność przydaje się w sytuacji, gdy klient w sklepie stacjonarnym nie może zakupić odpowiedniego rozmiaru lub, przed dokonaniem zakupu, chce poznać dodatkowe parametry towaru. Po zeskanowaniu kodu kreskowego znajdującego się na asortymencie, aplikacja mobilna wyświetli użytkownikowi kartę produktu w sklepie internetowym marki. Klient może zapoznać się ze szczegółowym opisem towaru lub dokonać zakupu w sklepie internetowym marki. Aplikacja mobilna dla systemu e-commerce, posiadająca skaner kodów kreskowych, to rozwiązanie efektywnie wspierające sprzedaż.

Usługa click&collect poprzez aplikację mobilną

Usługa click&collect umożliwia dokonanie zakupu w sklepie online i osobisty odbiór zamówienia w wybranym przez siebie miejscu. Zazwyczaj miejscami, w których klienci mogą odebrać produkty są sklepy stacjonarne marki.

Wdrożenie usługi click&collect wymaga od marki odpowiedniego oprogramowania i wdrożenia spójnej dla online i offline gospodarki magazynowej. Dla klientów jest to jednak wygodna forma wysyłki zamówienia. Może on bowiem odebrać produkt w dogodnym dla siebie czasie. Usługa click&collect może być także skutecznym sposobem na zwiększenie sprzedaży, ponieważ klient odbierając zamówienie często dokonuje dodatkowych zakupów.

Spójność danych w wielu kanałach sprzedaży

Decydując się na wdrożenie aplikacji mobilnej należy pamiętać o jej integracji z systemem e-commerce marki. Dzięki temu, wszystkie dane o dostępności produktowej, cenach, możliwościach płatności czy sposobach odbioru zamówienia będą dokładnie takie same, jak w sklepie internetowym. Ponadto, jeśli cokolwiek zmieni się w systemie e-commerce, automatycznie zostanie zaktualizowane w aplikacji mobilnej, bez konieczności wysyłania zmian do App Store i Google Play. Aplikacja mobilna dla sklepu internetowego, której rozwiązania umożliwiają rozwój omnichannel ecommerce, to odpowiedź na oczekiwania konsumentów i sposób na skuteczne budowanie silnej więzi z klientem.

Chcę poznać inne możliwości aplikacji mobilnej R-GOL.com

Aplikacja mobilna dla branży sportowej

Aplikacja mobilna dla sklepu internetowego to sposób na budowanie stałej interakcji z klientem. Dzięki niej, marka posiada własne miejsce w telefonie użytkownika. Dedykowana aplikacja mobilna dla firmy R-GOL.com została stworzona przez i-systems.

Wielokanałowa sieć sprzedaży R-GOL.com

R-GOL.com prowadzi największy w Polsce profesjonalny sklep piłkarski. Posiada cztery salony stacjonarne zlokalizowane w Ostródzie, Gdańsku, Olsztynie oraz Warszawie. Ostatni z wymienionych punktów sprzedaży jest największym w Europie Wschodniej i drugim co do wielkości na całym starym kontynencie, sklepem z asortymentem dla miłośników piłki nożnej. R-GOL.com prowadzi także sprzedaż online poprzez: sklep internetowy skierowany do klientów detalicznych, sklep dla klientów hurtowych oraz profesjonalny sklep skierowany do piłkarzy występujących w ekstraklasie, I oraz II lidze. Obsługa całej sprzedaży online odbywa się w jednym miejscu, w ramach multisklepu. Następnym etapem rozwoju działalności była aplikacja mobilna dla sklepu internetowego r-gol.com.

rgolcom salon

Intuicyjna nawigacja i pełna spójność danych

Wdrożona dla R-GOL.com aplikacja mobilna została w pełni dostosowana do całościowej identyfikacji wizualnej marki. Stworzono ją dla dwóch systemów operacyjnych – iOS oraz Android. Aplikacja mobilna R-GOL.com umożliwia zalogowanie się na kilka sposobów: tradycyjnie, wpisując login oraz hasło, poprzez indywidualny profil Facebook lub konto Google, a także za pomocą odcisku palca. Po zalogowaniu do aplikacji, klientowi ukazuje się strona przeglądu, która dopasowana została do potrzeb marki. Na stronie głównej znajdują się banery kategorii oraz poszczególnych podkategorii. Administrator systemu e-commerce sam konfiguruje wygląd strony głównej w aplikacji mobilnej, mając możliwość wprowadzenia dowolnej liczby podkategorii.

Z poziomu strony przeglądu użytkownik aplikacji mobilnej, może przejść do menu, w którym znajduje się między innymi: lista ulubionych produktów czy zakładka zamówienia, zawierająca dane o zrealizowanych zakupach. Wdrożony dla firmy R-GOL.com, nowy kanał sprzedaży jest w pełni zintegrowany z systemem e-commerce. Dzięki czemu, wszystkie dane o dostępności produktów, cenach, możliwościach płatności czy sposobach odbioru dokonanego zamówienia są dokładnie takie same, jak w sklepie internetowym marki. Integracja umożliwiła także wyodrębnienie klientów korzystających z aplikacji i nieposiadających jeszcze rozwiązania na swoim urządzeniu mobilnym. Za pomocą segmentacji klientów możliwa jest personalizacja oferty dla danej grupy klientów firmy.

Sprawne odnalezienie produktu

R-GOL.com posiada szeroki wachlarz produktowy. Oferuje bowiem swoim klientom około 5000 produktów najbardziej znanych na świecie marek obuwia oraz odzieży sportowej. Firma jest również producentem sprzętu sportowego, sygnowanego marką R-GOL. W sklepie internetowym R-GOL.com wdrożone zostały filtry, które ułatwiają sprawne znalezienie produktu. Dokładnie te same filtry znajdują się także w nowej aplikacji mobilnej. Użytkownicy mogą wyselekcjonować produkty między innymi, po takich filtrach jak: rozmiar, marka, kolor czy przeznaczenie. Aplikacja wyposażona została również w zaawansowaną wyszukiwarkę, która umożliwia znalezienie konkretnego produktu, nawet po wpisaniu nazwy bez polskich znaków lub z literówką.

Stały kontakt z klientem dzięki powiadomieniom push

Aplikacja mobilna umożliwia administratorowi przesyłanie push notyfikacji. Rozwiązanie z jednej strony pozwala na wysłanie spersonalizowanej treści do określonej grupy, np. o zmianie statusu zamówienia, z drugiej – jest efektywnym sposobem na przekazanie informacji o promocji, czy dodatkowym rabacie.

rgol

W odpowiedzi na efekt ROPO

Aplikacja mobilna R-GOL.com wyposażona została także w skaner kodów kreskowych. Jest to przydatne rozwiązanie w sytuacji, w której klient ogląda produkt offline, jednak wolałby kupić go online. Po zeskanowaniu kodu kreskowego, znajdującego się na produkcie, aplikacja mobilna wyświetla użytkownikowi kartę tego produktu w sklepie internetowym marki.

Klienci, którzy natomiast wolą w pierwszej kolejności znaleźć produkt online, ale sfinalizować transakcję offline, mogą z poziomu aplikacji mobilnej sprawdzić dostępność konkretnego produktu w salonach stacjonarnych marki R-GOL.com. Mogą również wyświetlić mapę, dzięki której z łatwością odnajdą lokalizację sklepu offline.

mapa
Zależy nam, aby sympatycy naszej marki mogli zapoznać się z ofertą RGOL.com w dogodnym dla siebie miejscu i czasie. Aplikacja mobilna dla sklepu internetowego RGOL.com w pełni odpowiada na oczekiwania współczesnych klientów. Dzięki pełnej integracji aplikacji mobilnej z systemem e-commerce, różne kanały sprzedaży posiadają spójne i zawsze aktualne dane. Ponadto, aplikacja mobilna wyposażona została w rozwiązania, które skutecznie wspierają rozwój, przyjętej przez nas, strategii omnichannel – stwierdza Tomasz Naruniec, Menedżer ds. e-commerce R-GOL.com

Plany na dalszy rozwój

Firma R-GOL.com prowadzi działania sprzedażowe zarówno poprzez salony offline, jak i sklepy internetowe. Wraz z firmą i-systems wprowadziła kolejny kanał sprzedaży – dedykowaną aplikację mobilną, zintegrowaną z systemem e-commerce. W ramach rozwoju strategii omnichannel, firma R-GOL.com planuje dalsze prace, np. z uwzględnieniem beaconów.

Aplikację mobilną R-GOL.com można pobrać z:

Download

en_badge_web_generic-1

Poznaj case study e-commerce R-GOL.com

Vistula Group S.A. i W.KRUK S.A. z nowym systemem e-commerce od i-systems

Vistula Group S.A. to spółka notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Specjalizuje się w projektowaniu, produkcji i dystrybucji odzieży męskiej i damskiej. W związku z dynamicznym rozwojem Vistula Group S.A. sukcesywnie rozwija swoje działania e-commerce. W ramach współpracy z i-systems zostały uruchomione nowe, dedykowane platformy sprzedaży dla marek Vistula i Wólczanka. Projekt obejmował również stworzenie nowego systemu e-commerce dla W.KRUK, najstarszej marki jubilerskiej w Polsce, którą zarządza bezpośrednio spółka W.KRUK S.A. należąca do Grupy Kapitałowej Vistula Group S.A. Za wszystkie prace technologiczne odpowiada spółka i-systems.

Analiza biznesowa

Skala projektu oraz poziom jego zaawansowania wymagały rozpoczęcia prac od analizy biznesowej. Ten szczególny rodzaj badania dotychczasowej architektury IT wyodrębnił kluczowe dla firmy procesy, aktorów oraz obszary. Wskazał także punkty, które warto rozbudować, aby osiągać jeszcze lepsze wyniki biznesowe. Efektem był dokument, tworzący fundament wdrożenia wszystkich trzech systemów. Ten etap zajął miesiąc pracy zespołu analityków i-systems.

– Analiza pokazała możliwości nowego systemu oraz określiła wstępny harmonogram prac. Była równocześnie na tyle elastyczna, aby móc korygować plan, np. dodając nowe opcje już na etapie wdrożenia. To ważne, żeby podczas tak dużych realizacji pozostać otwartym na nowe opcje – ocenia Aneta Kazanowska, Manager ds. sklepów internetowych w Vistula Group S.A.

Efektywny proces wdrożenia

Prace developerskie rozpoczęły się niezwłocznie po etapie analizy biznesowej. Stworzono dedykowany zespół projektowy, który składał się z osób odpowiedzialnych za poszczególne obszary (analizę, UX, frontend, politykę cenową, integrację, importy, rozwiązania omnichannel, itp.). Wielkość zespołu była elastyczna w całym procesie. Wszystkie prace projektowo-realizacyjne dla trzech marek zostały wykonane w niecałe trzy miesiące i zakończyły się zgodnie z ustalonym harmonogramem. Nowy system dla spółki został uruchomiony w trzech etapach. Na początku, premierę miał sklep internetowy marki Wólczanka, następnie Vistula, a zwieńczeniem projektu było uruchomienie systemu dla W.KRUK.

– To jedno z większych wdrożeń e-commerce w Polsce, które odbyło się w tak krótkim czasie. Warto docenić zaangażowanie zespołu klienta w projekt – komentuje Marek Pawlak, Project Manager w i-systems.

wkruk_mobile

Rozwiązania omnichannel

Grupa Vistula dysponuje dynamicznie rozwijającą się siecią sprzedaży stacjonarnej. Aktualnie posiada 370 salonów, o łącznej powierzchni sprzedażowej liczącej 30,9 tys. m2 (w tym między innymi: 118 sklepów marki Vistula, 116 sklepów marki Wólczanka). Sieć salonów jubilerskich W.KRUK obejmuje 106 butików. W związku z tym, podczas wdrożenia od razu uwzględniono rozwiązania wielokanałowości. Wybrane z nich, to: możliwość sprawdzenia online dostępności produktów w sklepie stacjonarnym, możliwość zamówienia produktów z dostawą do domu podczas zakupów w sklepie stacjonarnym, spójny program lojalnościowy dla Klientów – niezależnie od miejsca zakupu, czy zaawansowane zarządzanie stanami magazynowymi.

Nowe systemy w długoterminowej perspektywie

Bezpośrednio po uruchomieniu, Grupa Vistula, W.KRUK oraz i-systems podpisały umowy na dalszy rozwój. Umowy dotyczą utrzymania systemów w ramach SLA, zasobów dedykowanej infrastruktury cloud oraz obsługi powdrożeniowej.

– Pierwszy etap nowej odsłony sprzedaży online w W.KRUK już za nami. Teraz rozpoczynamy rozwój systemów. Mamy dużo ciekawych pomysłów, które systematycznie chcemy wcielać w życie – komentuje Bartłomiej Twardosz, Menedżer ds. e-commerce w W.KRUK.

Więcej szczegółów wdrożenia zostanie opisanych w najbliższym czasie w formie case study.

#200 Jak zwiększyć konwersję w e-sklepie poprzez wprowadzenie obsługi typu omnichannel

Gwałtowny postęp technologiczny dramatycznie zmienia nawyki komunikacyjne konsumentów. Popularność smartfonów, mediów społecznościowych i komunikatorów internetowych, powszechny dostęp do nowych technologii sprawia, że klienci oczekują od firm pełnej dostępności. A w dzisiejszych czasach dostępność nie oznacza bliskości do fizycznej placówki firmy czy możliwości kontaktu przez telefon. Klienci chcą rozwiązywać swoje sprawy w aplikacjach mobilnych, czatować w konsultantami w sieci lub szybko uzyskać odpowiedź na wiadomość wysłaną przez Facebooka.

Partnerem lekcji jest Genesys
Czytaj dalej

Nowa wersja aplikacji mobilnej

Zespół mobile i-systems w ostatnim czasie aktywnie pracował nad nowymi możliwościami, stworzonej pod koniec 2016 roku, aplikacji mobilnej. Efektem prac jest kolejna wersja aplikacji, posiadająca nowe rozwiązania.

Skierowanie uwagi na pozytywne doświadczenia klienta

Dbając o pozytywne doświadczenia użytkowników aplikacji, zmieniono nawigację, dostosowując ją do praktyk Material Design oraz iOS. Przebudowany został ekran logowania oraz koszyk. Ponadto, nowa wersja aplikacji mobilnej umożliwia klientowi logowanie na cztery sposoby. Dodano bowiem dwie kolejne możliwości – przy pomocy konta Google oraz poprzez Touch ID.

Po zalogowaniu do aplikacji, klientowi pokazuje się zupełnie nowa forma strony przeglądu. Administrator systemu sprzedażowego konfiguruje ten widok z poziomu sklepu internetowego. Stronę może dopasować do indywidualnych potrzeb marki, podając: tytuł, opis, zdjęcie, kolejność, odnośnik do produktu, flagi lub kategorii. Wprowadzone ustawienia natychmiastowo pokazują się w aplikacji mobilnej.

notyfikacja

Funkcjonalności wspierające sprzedaż

W nowej wersji aplikacji mobilnej uruchomiony został skaner kodów kreskowych. Rozwiązanie może wzmacniać działania omnichannel. Jego przydatność pokazuje przykład:

Klient w salonie stacjonarnym nie może znaleźć odpowiedniego dla siebie rozmiaru. Wystarczy, że zeskanuje kod kreskowy, znajdujący się na interesującym go artykule, a zostanie przeniesiony do karty tego produktu w sklepie online marki. Dzięki temu, będzie mógł sprawdzić, czy produkt o odpowiednim rozmiarze jest dostępny w sklepie internetowym i dokonać zakupu.

Aplikację mobilną zintegrowano z Ionic Cloud. Umożliwiło to dodanie funkcji push notyfikacji. Dzięki powiadomieniom push, administrator sklepu internetowego z łatwością może przesłać na aplikację wiadomość o promocji, dodatkowym rabacie, zamówieniu przyjętym do realizacji, czekającym na realizację lub o zmianie statusu przesyłki. Według badań, otwieralność powiadomień push wynosi około 90%.

Integracja umożliwiła także uruchomienie funkcji Live Updates. Rozwiązanie pozwala szybko zaktualizować dane w aplikacji mobilnej. Gdy wprowadzona zostanie zmiana w systemie sprzedażowym, np. nowa promocja, pojawi się ona również w aplikacji. Dzieje się tak, ponieważ po uruchomieniu, aplikacja rejestruje się w chmurze danych i sama sprawdza dostępność nowych wersji. To kolejny element gwarantujący spójność danych w sklepie online i w aplikacji mobilnej.

Możliwości aplikacji mobilnej stworzonej przez i-systems pokazane zostały w poniższym filmie:


Skontaktuj się z nami i poznaj wszystkie możliwości aplikacji mobilnej

Ile kosztuje dedykowany system e-commerce

Prawdopodobnie każdy, kto korzysta z internetu, przynajmniej raz dokonał zakupu online. Firmy doskonale rozumieją potrzebę oferowania swoich produktów za pomocą tego kanału sprzedaży, dlatego chętnie rozwijają swoje sklepy internetowe.

Współczesny klient jest bowiem wymagający. Pragnie korzystać z usług sklepu internetowego, który zapewnia sprawne zakupy, szybkie zaksięgowanie dokonanej przez zamawiającego wpłaty, a przede wszystkim natychmiastową realizację zamówienia. Odbiorca chce mieć pewność, że wybrany towar będzie wyglądał dokładnie tak, jak produkt zamieszczony w karcie produktu, nie bez znaczenia jest również współpraca między sklepem internetowym a stacjonarni punktami sprzedaży.

Sklepy internetowe już dawno wykroczyły poza ramy standardowego zbierania i obsługi zamówień. Obecny rynek e-commerce zmienia się bardzo dynamicznie, a firmy potrzebują coraz nowszych rozwiązań, dopasowanych do specyfiki prowadzonej działalności. Dedykowane oprogramowanie ecommerce jest odpowiedzią na potrzeby przedsiębiorstw, które pragną swoje siły skierować na działania sprzedażowe, a support, hosting oraz sprawy techniczne zlecić firmie zewnętrznej. Jest to także możliwość dla firm, których potrzeby wychodzą poza standardowe funkcjonalności sklepu internetowego i zakładają integracje wymagające stałej kontroli i szybkiej reakcji na błędy.

Inwestycja w dedykowane rozwiązania

Sklep internetowy zawierający dedykowane rozwiązania to inwestycja długoterminowa. Dlatego przed podjęciem decyzji o wdrożeniu nowoczesnych zastosowań, przedsiębiorstwo chce mieć świadomość kosztów stworzenia systemu, który będzie wspierał pracę określonych obszarów sprzedaży. W związku z tym, na stronie internetowej i-systems uruchomiliśmy formularz pozwalający obliczyć szacunkowy koszt wdrożenia systemu e-commerce. Podane w formularzu informacje zostaną przesłane do działu analizy biznesowej. Przygotuje on indywidualną wycenę, uwzględniającą automatyzację zaznaczonych obszarów B2B lub B2C i odpowie na pytanie: ile kosztuje dedykowany system e-commerce.

Formularz znajduje się pod adresem: Ile kosztuje dedykowany system e-commerce

Tagi

rozwiązania e-commerce case studies


System eCommerce UrbanGames wyróżniony przez adidas

UrbanGames – sklep internetowy firmy Arco, działającej na rynku obuwia sportowego od prawie dwudziestu lat, otrzymał „Znak Jakości adidas Poland”. Wyróżnienie przyznane zostało za zgodność sklepu UrbanGames z wytycznymi dla eCommerce adidas Group.

Firma Arco posiada sieć sklepów stacjonarnych, zlokalizowanych na terenie całego kraju. Stacjonarne salony sprzedaży oferują swoim klientom odzież oraz obuwie sportowe takich producentów jak: adidas, Nike oraz Reebok. Następnym i zarazem naturalnym krokiem dla przedstawicieli firmy było otwarcie się na rynek eCommerce.

Uznanie za dedykowane rozwiązania

W nowym systemie eCommerce wdrożone zostały rozbudowane karty produktów. Dzięki znajdującym się w nich osobnym zakładkom, klient ma możliwość poznania wszelkich szczegółów dotyczących płatności, wysyłki, gwarancji oraz możliwości zwrotu, bez konieczności szukania potrzebnych informacji w regulaminie sklepu. Rozbudowane karty produktów pozwalają także klientowi na sprawne zapoznanie się z niezbędnymi danymi, dotyczącymi na przykład długości wkładki obuwia.

– Jakość wykonania sklepu, moduły wspierające obsługę klienta, a także dedykowane rozwiązania, związane z prezentacją produktów, spowodowały, że zostaliśmy wyróżnieni „Znakiem Jakości adidas Poland” – stwierdza Łukasz Nagły, eCommerce Manager UrbanGames

Kolejne kierunki rozwoju

Rozwijanie sieci sklepów monobrand’owych, przy ścisłej współpracy z producentami, pozwoliło firmie na osiągnięcie bardzo wysokiego poziomu zarówno w obsłudze klienta, jak i znajomości nowoczesnych trendów. To doświadczenie w doborze odpowiednich modeli oferowanych produktów wpłynęło na rozwój i umocnienie pozycji marki na rynku. Przedstawiciele firmy nie spoczywają jednak na laurach. Doskonale rozumieją siłę działań online, dlatego nowy sklep internetowy UrbanGames wkrótce promowany będzie w mediach społecznościowych. Dzięki tym działaniom firma chciałaby nawiązać współpracę z polskimi blogerami oraz zaangażować się w promocję i sponsoring młodych, utalentowanych sportowców.

Według naszych założeń sklep internetowy UrbanGames powinien tworzyć spójny element z siecią sklepów stacjonarnych i wzajemnie się uzupełniać – stwierdza Łukasz Nagły, eCommerce Manager UrbanGames

Przedstawiciele firmy zamierzają zintensyfikować działania mające na celu łączenie sprzedaży offline z online. Wdrożony system eCommerce ma bowiem być wsparciem dla stale rozszerzającej się sieci sklepów stacjonarnych.

Tagi

sprzedaż detaliczna B2C omnichannel


New Balance Polska planuje rozwój działań omnichannel

New Balance Polska został laureatem nagrody New Balance Global Awards. Wręczenie wyróżnienia odbyło się w Atlancie, podczas międzynarodowego spotkania wszystkich przedstawicieli marki New Balance. Polska firma doceniona została w kategorii “najlepszy dystrybutor na świecie”.

Jest to dla nas ogromne wyróżnienie, szczególnie że w tym roku przypada rocznica studziesięsiolecia istnienia marki New Balance – stwierdza Arkadiusz Kotula z nbsklep.pl


Marka w połowie XX wieku zasłynęła z produkcji najlepszej jakości obuwia biegowego. Dlatego z okazji stu dziesięciu lat istnienia, New Balance Polska realizuje ambitny plan wsparcia stu dziesięciu imprez biegowych organizowanych w tym sezonie. Ponadto, polski dystrybutor aktywnie uczestniczy w różnego rodzaju imprezach sportowych, wchodząc w interakcje z licznym gronem instragramerów, youtuberów oraz przyjaciół śledzących facebookowy profil New Balance. Przedstawiciele New Balance Polska chętnie angażują się w internetowe działania marketingowe. Firma została ostatnio doceniona przez główną siedzibę za skuteczne działania Social Media.

Plasujemy się na drugim miejscu, zaraz po amerykańskich portalach społecznościowych. Jednak warto zauważyć, że przy tak wielkiej populacji Stanów Zjednoczonych, profil posiada 1 400 000 fanów. My natomiast, przy stosunkowo niewielkim państwie jakim jakim jest Polska, mamy już ponad 500 000 sympatyków naszego profilu Facebook – stwierdza Arkadiusz Kotula z nbsklep.pl

strona

Plany ekspansji offline

New Balance Polska działa na rynku krajowym od 20 lat, stale rozszerzając i unowocześniając pola swojej działalności. Firma rozwija się zarówno w zakresie sprzedaży online, uruchamiając nowe moduły i integracje w pełni mobilnym sklepie internetowym, jak i offline, otwierając kolejne stacjonarne salony sprzedaży.

Jeszcze kilka lat temu polski przedstawiciel marki New Balance posiadał około dziesięciu sklepów stacjonarnych. Pod koniec tego roku firma planuje prowadzić sprzedaż aż w czterdziestu punktach sprzedaży. Marka rozwija sieć sklepów Street Style. Na dzień dzisiejszy posiada dwa sklepy zlokalizowane w Rzeszowie, jeden w Jarosławiu oraz jeden w Stalowej Woli. W najbliższym czasie uruchomione zostaną kolejne sklepy, z których korzystać będą mogli mieszkańcy Podkarpacia. Marka wdrożyła  niedawno także sklep StreetStyle24.pl. Nowe sklepy multibrandowe posiadać będą szeroką ofertę produktową, łączącą usługi offline z online. W każdym sklepie znajdą się dwudziestosiedmiocalowe telewizory z dotykowym ekranem, dzięki którym klienci będą mogli zamówić wybrane obuwie z dostawą do domu lub odbiorem osobistym w dowolnym sklepie stacjonarnym.

Mimo wielu sukcesów, New Balance Polska nie spoczywa na laurach. Kierunkiem firmy jest rozwój działań omnichannel, które mają na celu powiększenie grona nowych sympatyków marki, a także pozwolą odbiorcom obuwia sportowego sprawnie przełączać się między różnymi kanałami sprzedaży.

Tagi

sprzedaż detaliczna B2C omnichannel


Czas E-apokalipsy, czyli wpływ OmniChannel na przyszłość handlu.

Jesteśmy świadkami dużych zmian. Można to stwierdzić podążając za wydarzeniami ostatniej dekady na rynku eCommerce i zestawiając je z obecną sytuacją w handlu tradycyjnym.
Rynek centrów handlowych w Polsce, osiągnie w najbliższym czasie granice dynamicznego wzrostu. W 2015 roku pojawiły się pierwsze, widoczne spadki ruchu tzw. footfall co oznacza, że do poszczególnych centrów trafia mniejsza ilość potencjalnych klientów. Sytuacja ta wymusiła, w niektórych przypadkach, zmianę strategii i renegocjację części umów najmu. A to dopiero początek.

Standardem dla każdej z sieci handlowych staje się sklep internetowy, który wspiera sprzedaż tradycyjną.

W sieciach, które pomyślały o tym odpowiednio wcześniej widać, że standardowo około 5% całego obrotu sieci, generuje sklep internetowy. Są też firmy, które od samego początku stawiają internet jako główne źródło swoich działań i osiągają już wyniki rzędu 10%, a nawet 20% obrotu w internecie.

Często jeden sklep internetowy potrafi wygenerować obrót kilku dobrych salonów stacjonarnych, przy jednocześnie mniejszych kosztach. To prowadzi do rezygnacji z części mniej rentownych punktów, co z kolei może skutkować powstaniem pustostanów w centrach, które należy jakoś zagospodarować. Nadzieją dla takich miejsc mogą okazać się tak zwane pop-up story, czyli sklepy terminowe, które pojawiają się w celu promocji marki w danym rejonie, na określony czas, a następnie znikają. To strategia szczególnie sprzyjająca sklepom internetowym. Dobrze wykreowany wizerunek, wśród klientów, możemy przykuć na ich uwagę i zainteresowanie ofertą sklepu internetowego. Taką właśnie strategię można było zaobserwować w Warszawie, w Złotych Tarasach, gdzie swój pop-up store zaprezentowało Zalando. Otwarcie tymczasowego sklepu wsparto szeregiem eventów takich, jak przyznanie nagród Blogger Award oraz serią warsztatów DIY.

Na najlepsze efekty mogą liczyć firmy, które stawiają na zrównoważony rozwój zgodny ze strategią OmniChannel.

Dobrze prowadzony sklep internetowy dodatkowo napędza ruch w sklepach stacjonarnych m.in. poprzez darmowe odbiory w punktach, możliwości sprawdzenia stanów, rezerwacje, zwroty, reklamacje itp. Tu wzorem może być polski projekt Answear.com, który premierę sklepu internetowego w 2011 roku wzmocnił otwarciem dwóch salonów w Kielcach oraz w Poznaniu oferując część ze wspomnianych funkcjonalności.

I tu pojawia się kolejne wyzwanie: jak rozliczać napływających klientów, którzy docierają do sieci handlowych, ale tylko po to, by odebrać kupiony wcześniej produkt w sklepie internetowym. Mamy więc sytuację gdzie sklep jest zmuszony płacić podwójnie za klienta. Za pierwszym razem w sklepie internetowym. Za drugim, płacąc właścicielowi Centrum Handlowego za to, że zdobyty już klient przyszedł odebrać kupioną paczkę – zwiększając tym samym footfall, jak i obrót w sklepie od którego jest liczony czynsz. Sposobów na rozwiązanie tego problemu jest kilka i w każdym z nich oprogramowanie może odegrać kluczową rolę.

2015 Commerce Convergence RSR

2015 Commerce Convergence RSR

Do gry o klienta offline coraz aktywniej dołączają się firmy z nurtu tzw. pure internet.

Są to firmy, które wyrosły na technologii, prowadzą sklepy internetowe od dawna i coraz częściej myślą, nie o jednym punkcie sprzedaży, a całej ich sieci, również spełniając tym samym strategię omnichannel retailing.

Już teraz w Polsce, obserwujemy pojedyncze przykłady otwarcia sklepów stacjonarnych przez firmy typowo internetowe, a trend ten z czasem będzie przybierał na sile. Ich niewątpliwą przewagą jest to, że mają już zazwyczaj dobrze rozwinięty system, w który stale inwestują i znają jego możliwości. Dodanie kolejnych funkcjonalności i zwiększenie liczby punktów darmowego odbioru, przy dobrze zorganizowanym zespole specjalistów, może być dla nich bardzo szybkie. Są to mimo wszystko firmy, o których słyszymy w Polsce jeszcze stosunkowo mało, ale ich stale rosnący kapitał i trend w stronę klienta OmniChannel zaostrza apetyt na inwestycjęw fizyczne punkty sprzedaży.

Wzorem tego typu działań, może być chiński gigant Alibaba, który po latach dynamicznej ekspansji w sieci globalnej, zakupił w 2014 pakiet 220,5 mln akcji IRG (Intime Retail Group – właściciel domów towarowych i supermarketów), za około 219 mln USD. W 2015 roku, kupił 19,99 proc. udziałów sieci Suning, jednej z największych w kraju, sieci sklepów z elektroniką (za ok 4,15 mld euro). W ten prosty sposób naturalni konkurenci zawiązują współpracę, na czym ostatecznie obie firmy skorzystają. Suning zyska możliwość szybkiego wejścia w sprzedaż internetową m.in. poprzez utworzenie sklepu on-line, na stronie Alibaby, przeznaczonej dla partnerów komercyjnych – Tmall. Alibaba natomiast będzie mogła wykorzystywać infrastrukturę Suning do magazynowania oraz dostarczania sprzedawanych na platformie towarów w modelu OmniChannel.

Podobną strategię zastosowała marka CCC. Jedna z największych sieci sklepów z obuwiem, zakupiła 75 proc. akcji zielonogórskiej spółki Eobuwie.pl. Mimo, że średni koszyk zakupów w obu przypadkach znacząco się różni, to oba podmioty zyskały naturalne uzupełnienie swojej oferty. Eobuwie może zaoferować stacjonarne punkty darmowego odbioru, co z kolei naturalnie zwiększy ruch w sklepach CCC i może przełożyć się na zwiększenie sprzedaży.

Firmy handlowe online i offline, coraz intensywniej szukają możliwości dotarcia do klienta końcowego, z różnych miejsc, tym samym dywersyfikując sprzedaż i spełniając strategię OmniChannel.

Może to odbywać się na zasadzie przejęć, fuzji, jak w przypadku Alibaby i CCC lub próbie budowy własnych, dedykowanych rozwiązań, jak zrobił to Answear.com. Trzeba jednak pamiętać, że takie rozwiązania programistyczne nie powstają z dnia na dzień. Skończyła się era szybkiego i łatwego wejścia w sprzedaż internetową. Dobry system sprzedaży realizujący strategię sieci handlowej oraz spełniający wymagania klienta OmniChannel, potrzebuje kilku miesięcy oraz czasu na testy i stabilizację. Przed rozpoczęciem faktycznych prac należy przygotować jeszcze analizę, przejść drogę prawną i stworzyć specyfikację systemu.

Tempo zmian w handlu przybiera na sile. Dalsze odwlekanie kluczowych decyzji o inwestycji w OmniChannel działa na niekorzyść i podnosi koszty zarówno wdrożenia, jak i pozyskania potencjalnego klienta w sieci.

Tagi

e-commerce OmniChannel